Cop Craft – odcinek 2

Pierwsza misja nowej pary detektywów kończy się umiarkowanym sukcesem. Początkowo Kei jest zirytowany, że ze względu na konieczność zabicia podejrzanych nie uda się pozyskać od nich żadnych informacji, ale Tilarna szybko wyprowadza go z błędu – obaj mężczyźni byli martwi już wcześniej. Nie obywa się jednak bez sprzeczki i widać, że współpraca tej pary nie będzie należeć do najłatwiejszych.

Wersję Tilarny potwierdza sekcja zwłok, a dziewczyna wyjaśnia pokrótce, że ciała były kontrolowane przy pomocy magii. Co więcej, obydwaj nieszczęśnicy musieli zostać zabici przez narkotyk produkowany z wróżek.

Następnie zostają zaprezentowani antagoniści oraz stworzona przez nich bomba zabijająca ludzi pyłem pozyskanym z wróżek. Wielką zaletą tej nowej broni jest fakt, że niełatwo jest ustalić, jak ofiary straciły życie. Ich ciała później kontroluje niejaki Zelada, a ostateczna wersja bomby ma zabijać ludzi w promieniu pięciu kilometrów.

Główny wątek fabularny uzupełniany jest wydarzeniami pobocznymi, rozbudowującymi świat i przybliżającymi bohaterów, takimi jak sceny z pogrzebu zamordowanego detektywa czy też codziennego życia Keia. Samo śledztwo prowadzone jest w realistyczny sposób i polega na zbieraniu dowodów i ustalaniu wszystkich okoliczności przestępstwa. Wynikające z tego opóźnienie nie podoba się przybyszce z innego świata, która postanawia działać na własną rękę, choć efekt jej decyzji poznamy dopiero w kolejnym odcinku.

Cop Craft zawiera wszystko, co potrzebne dobrej serii z tego gatunku. Potrafi również budować napięcie, a ciąg wydarzeń jest sensowny, z dobrze dawkowanymi informacjami dotyczącymi kryminalnej zagadki. Równie pozytywnie wypadają bohaterowie, których charaktery oraz umiejętności odpowiednio wpisują się w założenia fabularne. Już po dwóch odcinkach tytuł mogę polecić fanom kryminałów i sensacji. Nie ma się też co obawiać o kwestię ewentualnej seksualizacji bohaterki, bo zdecydowanie się na to nie zanosi.

Leave a comment for: "Cop Craft – odcinek 2"