Dumbbell Nan Kilo Moteru – odcinek 2

Tym razem Hibiki postanawia porządnie trenować, jednak najpierw może się zważy. Ku jej rozpaczy waga wskazuje więcej niż powinna – czyżby mimo ćwiczeń przytyła? Na szczęście Machio tłumaczy jej i Akemi, jaka jest przyczyna. Otóż gdy delikwent ćwiczy, traci masę tłuszczową, ale przybywa mu masy mięśniowej – a ta jest zdecydowanie cięższa niż tłuszczyk. Wprawdzie są różne reklamy i oferty, które obiecują cuda w krótkim czasie, jednak zwykle jest to związane z bardzo restrykcyjną dietą. A ta z kolei źle wpływa na metabolizm, co powoduje, że po skończeniu diety organizm szybciutko chce uzupełnić, co stracił – i mamy efekt jojo. Poza tym, skoro obie dziewczyny jeszcze rosną, to stosowanie restrykcyjnych diet będzie dla nich szkodliwe… I tym samym seria zarobiła u mnie dużego plusa.

 

Następnie mamy kolejną lekcję – tym razem na temat „Jak używać wyciągu górnego i co to daje”. Wprawdzie Hibiki martwi się, że jej mięśnie grzbietu będą wyglądały jak u Machio, ale Akemi ją szybko uspokaja, mówiąc, że jednak kulturystyka to styl życia, i ona tak nie musi. Po czym obie idą do baru siłowniowego, gdzie dostają od Machio BCAA – czyli proteinki.

 

Kolejnego dnia Hibiki wymawia się od siłowni, ponieważ uważa, że się przetrenowała. Akemi jednak jej nie odpuszcza i zamiast tego zabiera ją na basen. Zdradza też jej pewien sekret – otóż po budowie ciała danej osoby można stwierdzić, jaki rodzaj sportu uprawia. Dziewczęta bawią się w ten sposób przez chwilę, a następnie Hibiki, a także widz dowiaduje się, że statyczne rozciąganie jest szkodliwe, lepsze jest dynamiczne… Tak, to ta sławetna rozgrzewka, co jest w szkole na wf-ie, z machaniem rączkami. No kto by pomyślał.

Ostatnia część odcinka jest poświęcona przyjaciółce Hibiki, Akemi, której rodzina, jak się okazuje, także tkwi w „biznesie sportowym”. Hibiki zostaje nauczona, jak robić smoczą flagę na mięśnie brzucha oraz deskę, a poza tym odkrywa w sobie nową i zaskakującą wszystkich moc. A po napisach – widzowie ćwiczą razem z bohaterami deskę.

 

Seria, głównie przez aspekt dietetyczny zyskała i u mnie dużego plusa, także za to, że „fanserwis” w porównaniu z pierwszym odcinkiem klapł i mam nadzieje, że nie wstanie. Zobaczymy co będzie, ale jak na razie nadaje się do oglądania.

Leave a comment for: "Dumbbell Nan Kilo Moteru – odcinek 2"