Rifle Is Beautiful – odcinek 1

No proszę, myślałam, że opękam sprawę łatwo, a tu zaskakująco skomplikowane okazało się ustalenie, czym właściwie zajmują się w swojej klubowej działalności bohaterki. Strzelają – ale nie kulkami, a laserem do wyposażonej w czujniki tarczy. Terminy, które moi bardziej zaawansowani w tematyce koledzy wypluli w końcu z siebie brzmiały laser tag oraz trenażer strzelecki, acz może dla uproszczenia będę pisać o karabinkach laserowych?

Tu od razu należy uprzedzić wszystkich tych, którzy w tym momencie postanowili sięgnąć po tę serię z nadzieją na kolejny już w anime mariaż słodkich dziewcząt i militariów. Rifle Is Beautiful to czystej wody przedstawiciel nurtu cute girls doing cute things, to zaś oznacza, że bohaterki większość odcinka spędzają na jedzeniu ciastek, porównywaniu swoich figur, prawieniu sobie komplementów, chodzeniu na zakupy, wygłupianiu się i jedzeniu czipsów. Czujcie się uprzedzeni. Fabuła jest pretekstowa: urocza Hikari, która wraz z przyjaciółką, odpowiedzialną i dojrzałą Izumi, od kilku lat bawi się w ww. sport, w liceum postanawia się zapisać do klubu strzeleckiego. Jak się okazuje, klub ma zostać właśnie zamknięty, jeśli nie znajdzie czterech członkiń, ale ta przeszkoda zostaje pokonana tak szybko i łatwo, że nie jestem pewna, po co w ogóle się pojawia. Tak się bowiem składa, że do tego samego liceum uczęszczają jeszcze dwie dziewczyny uprawiające strzelectwo laserowe (no muszę to jakoś nazwać…), w dodatku obie od razu i bez żadnych zastrzeżeń godzą się na dołączenie do klubu. Wszystkie cztery dziewczyny są dla siebie miłe, jedzą sobie z dzióbków i w ogóle kwitnie sielanka do tego stopnia, że nie da się napisać, o czym właściwie był odcinek. Ot, garść uroczych (w założeniu) scenek, luźno osnutych wokół strzelania.

Jak bym była złośliwa, zauważyłabym, że sport wybrano idealny do anime o ograniczonych zasobach finansowych i ludzkich. Karabinki są oddane ze szczegółami, podobnie jak towarzyszący im osprzęt, a nawet stroje ochronne (swoją szosą, ktoś mądrzejszy musi mi wyjaśnić, po co one, przecież taka broń nie ma chyba odrzutu?). Dziewuszki są słodkie. Zaś animacja… Powiedzmy, że jej rola w przypadku sportu polegającego na staniu nieruchomo i celowaniu do tarczy, nie jest szczególnie kluczowa. Seria zdecydowanie przeznaczona dla amatorów słodkich dziewcząt robiących cokolwiek, z wyraźnym naciskiem na cokolwiek. Zobaczymy, czy w najbliższych dwóch odcinkach zechce się wyklarować jakikolwiek motyw przewodni.

Leave a comment for: "Rifle Is Beautiful – odcinek 1"