Lubicie kotki? Koniecznie musicie więc odwiedzić cukiernię La Solei, należącą do głównego bohatera Nekopara. Możecie tam skosztować pysznych wyrobów cukierniczych i zostać obsłużeni przez ślicznie kocie dziewczęta! Pora na anime, które odpowiada na odwieczne pytanie – co zostanie z gry pornograficznej, gdy wytniemy z niej dokładnie wszystko, co z pornografią związane!

Nasz cukiernik wraz z siostrą Shigure znaleźli małe kotki, które nie były w stanie trzymać nawet pałeczek. Jak jednak wiadomo, kotki szybko rosną i niebawem mogą już pomagać swojemu opiekunowi w pracy! Pomagają też w domowych obowiązkach, wyręczając Shigure. Nie wszystkie jednak są dobre w gotowaniu, więc niektórym przypadają tak zacne role, jak pilnowanie automatycznego garnka do ryżu.

Kotki nie mogą wychodzić bez swojego pana na ulicę, no chyba że z dzwoneczkiem na szyi. Aby zaś zdobyć dzwoneczek, muszą zdać trudny egzamin. Jaki? Nie wiadomo, ale aż pękają z dumy, gdy dzwoneczki zostają zauważone.

No dobra, koniec tych banałów. Przecież to nie o to tu chodzi. Kwintesencją Nekopara jest pokazanie słodkich dziewczątek z rozmaitymi walorami, hmmm, przyrodniczymi.

Na ekran wysypano cały transport kolejowy cukru. Mamy kocie lizanie się, bójki, drapanie, ugniatanie, a także marzenia o romansowaniu we wszelkich możliwych konfiguracjach. Niektóre z kocic mają też problem z trzymaniem moczu, przez co muszą zmienić majteczki. Och, cóż za słodkości, rozpływam się…

Jakby całego wianuszka kotków było mało, na koniec odcinka próbującego pozbawić widzów trzustek na ekran wkracza słodka przybłęda, którą Chocola przypadkowo zwabiła podczas wyprawy po zakupy. Ciekawe, co z niej wyrośnie?

A teraz na seria. Fabuła? Brak. Ciekawe sceny? Brak. Charakterów u kocic i cukiernika nie stwierdzono. Całkiem ładna oprawa wizualna, co prawda przesłodzona, ale wykonana dobrze pod względem technicznym. Anime niczego poza ukazaniem kocich zachowań nie oferuje, tak więc wszystkim szukającym tu czegokolwiek poza tym odradzam oglądanie. Mamy tu dwadzieścia minut totalnej nudy, która skończyć się może próchnicą i cukrzycą. Najciekawszy element? Budynek cukierni, który spokojnie mógłby startować w konkursie na makabryłę roku. Trudne napisać coś więcej o anime, które poza jednym pomysłem nic więcej nie zawiera.