Gundam Build Fighters Try – odcinek 1

[HorribleSubs]_Gundam_Build_Fighters_Try_-_01_[720p].mkv_snapshot_17.59_[2014.10.08_18.45.51]

Przypomnijmy dla tych, którzy całkowicie ominęli pierwszą serię: Gunpla Battle to zabawa polegająca na walkach plastikowych modeli gundamów („gunpla”), które w specjalnym polu generowanym przez cząsteczki Plawskiego wyglądają i poruszają się jak prawdziwe maszyny bojowe. Niestety ta rozrywka ma jedną poważną wadę – prawie zawsze prowadzi do ciężkiego uszkodzenia, jeśli nie zniszczeniam, przynajmniej jednego z modeli (a bywa, że i obu). Nietrudno się dziwić, że istnieją także konstruktorzy gunpla, dla których udział w Gunpla Battle i narażanie wycyzelowanych cacuszek na szwank to prawdziwa herezja. Właśnie dlatego klub modelarski w gimnazjum Seiho przejął wszystkich zainteresowanych, a klub Gunpla Battle liczy zaledwie jedną członkinię, drugoklasistkę Fuminę Hoshino. Kto by pomyślał, że właśnie do tej szkoły uczęszczał zwycięzca światowego turnieju sprzed siedmiu lat, Sei Iori… Fumina nie może liczyć na niczyje wsparcie, nawet jej dawny przyjaciel, Yuuma Kousaka (zbieżność nazwisk z Chino z Gundam Build Fighters nieprzypadkowa), odwrócił się od niej. Jednak przybycie do szkoły nowego ucznia, Sekaia Kamikiego, oznacza początek zmian. Fuminie udaje się przekonać nowego kolegę, że Gunpla Battle to świetna zabawa, a tym samym pozyskać sojusznika, który talentem przypomina legendarnego Reijiego. Jednak klub modelarski nie odpuści tak łatwo… A tymczasem do mistrzostw Japonii zostało niewiele czasu, zaś drużyna musi liczyć trzy osoby.

Z moim kolegą redakcyjnym, Slovą, różnimy się praktycznie pod każdym względem, ale łączy nas niechęć do cyklu Gundam. A jednak, podobnie jak jemu, niezwykle spodobała mi się seria Gundam Build Fighters – przeznaczona dla dzieci, tryskająca optymizmem i pokazująca (zresztą – nie ona pierwsza), że twórcy metaversum Gundama potrafią mieć dystans do swojej pracy. A także, że ewidentnie doskonale się bawili, mogąc wrzucić do jednej serii i napuścić na siebie wszelkie możliwe modele. Ten odcinek, podobnie jak pierwszy odcinek serii poprzedniej, koncentruje się głównie na wyjaśnieniu zasad rozgrywki (co umożliwia fakt, że Sekai chował się pod jakimś kamieniem i o gunpla w ogóle nie słyszał) oraz pokazaniu możliwości bojowych maszyn. W mniejszym stopniu przybliża także postaci, ale powiedzmy, że dostajemy zarys tego, co czeka nas w najbliższych odcinkach.

Na plus:
+ Mechy się biją i nie ma trupów! No trudno, nic na to nie poradzę, o ile amatorzy gundamów w wersjii sieriozno-wojennej lub przynajmniej bohatersko-wzniosłej mogą nie być zachwyceni, ja bardzo się cieszę, że mogę oglądać fajne pojedynki efektownych maszyn bez zastanawiania się, kto z obsady doczeka następnego odcinka.
+ Przejrzyste i naturalne wprowadzenie zasad rozgrywki, przystępne dla osób, które nie znają poprzedniej serii, a przy tym niepopadające w przynudzanie.
+ Siedmioletni dystans od poprzedniej serii i wprowadzenie nowej ekipy sprawiają, że seria nadaje się także dla osób, które nie oglądały Gundam Build Fighters.
+ Widoczna już teraz modyfikacja zasad rozgrywek i działania systemu (poziomy uszkodzeń?) sprawia, że pojedynki powinny się trochę różnić od tych z pierwszej serii (i nie nudzić widzów, którzy je znają).

Na minus:
– Pod wieloma względami ten odcinek jest kopią pierwszego odcinka Gundam Build Fighters – mamy outsidera (outsiderkę), który mimo talentu nie może rozwinąć skrzydeł, i nagłą interwencję osoby, która okazuje się nieoczekiwanie genialnym graczem.
– To wrażenie wzmaga to, że Sekai jest niemal bliźniakiem Reijiego, zaś Yuumę w pierwszej chwili pomyliłam z Iorim.

Podsumowanie: to z pewnością seria zasługująca na kredyt zaufania. Jest szansa, że następne odcinki pokażą, czym i dlaczego zamierza się różnić od poprzedniczki. A nawet jeśli nie – to i tak szykuje się efektowna rozrywka z udziałem mechów wszelkich możliwych kształtów i kolorów.

Leave a comment for: "Gundam Build Fighters Try – odcinek 1"