Sora no Method – odcinek 3

[HorribleSubs]_Sora_no_Method_-_03_[720p].mkv_snapshot_21.58_[2014.10.19_18.28.10]

Odcinek trzeci upływa pod znakiem całego mnóstwa wyjaśnień. Można się tego domyślić od początku, ponieważ pierwsze sceny koncentrują się na Shione i pewnym zdjęciu, potwierdzającym to, co widzowie mogli już wcześniej wywnioskować na podstawie pokazanych retrospekcji.

Później przeskakujemy od razu do szkolnego marszu na orientację, w którym w jeden zespół zostały połączone Nonoka, Yuzuki, Koharu i Shione. Ta ostatnia przez cały czas trzyma się na uboczu i reaguje wrogością na próby kontaktu ze strony Nonoki. Nonoka nie zamierza się tak łatwo poddawać i godzić z tym, że osoba, której zupełnie nie zna, jest dla niej tak niemiła bez żadnego powodu, ale trzeba powiedzieć, że jej przyjazne gesty nie spotykają się z pozytywną reakcją. Po drodze dziewczęta spotykają Noel (swoją drogą, tak naprawdę dopiero tu zyskujemy potwierdzenie, że może ją widzieć ktoś poza Nonoką – wcześniej nie byłam tego pewna!), ale nieoczekiwany zbieg okoliczności sprawia, że Nonoka się gubi, Noel znika pozostałym z oczy, biegnąc za nią, zaś do poszukujących ich Yuzuki, Koharu i Shione dołącza brat bliźniak Yuzuki, Souta. Wtedy właśnie Shione nie wytrzymuje i wygarnia całą prawdę o wydarzeniach sprzed siedmiu lat: jej zdaniem to Nonoka jest dziewczynką, która namówiła ich do wezwania „dysku”, a potem zniknęła bez słowa, zostawiając ich z całym tym bigosem. Tymczasem Nonoka słyszy od Noel równie zaskakujące potwierdzenie, że między niebieskowłosą dziewczynką a „dyskiem” istnieje ścisły związek…

Sporo kart zostaje wyłożonych na stół i warto się tylko zastanowić, czy koniecznie trzeba było uprzedzać o wszystkim widza, serwując mu od samego początku retrospekcje? Może byłoby to wszystko bardziej zaskakujące, gdyby mógł się o tym dowiedzieć jednocześnie z bohaterami? Trzeci odcinek stanowi mocną podbudowę pod dalszą część serii i myślę, że widzowie zdążyli się już zorientować, z czym będą tu mieli do czynienia – i zdecydować, czy mają ochotę na dalszy seans. Zaletą serii pozostaje nastrojowa grafika – poza pięknymi ujęciami wiszącego nad jeziorem „dysku” wrażenie robią ujęcia opuszczonych, na pół zrujnowanych budynków, a także ogólna kolorystyka. Wydaje mi się jednak, że Sora no Method to seria przede wszystkim dla tych, którzy od początku polubią bohaterki i którym do wzruszenia wystarczą odpowiednio śliczne i smutne dziewczęta. Nie piszę tego złośliwie: jestem pewna, że w swojej kategorii będzie to tytuł co najmniej przyzwoity, ale szczerze mówiąc, Nonoka nie zainteresowała mnie jako bohaterka, zaś Noel jest dla mnie bytem zupełnie sztucznym. To zdecydowanie nie jest rzecz „dla wszystkich”: jeśli ktoś podda się klimatowi Sora no Method, będzie pewnie zachwycony, jeśli nie – nie ma co się zmuszać.

Leave a comment for: "Sora no Method – odcinek 3"