THE iDOLM@STER: Cinderella Girls – odcinek 3

[HorribleSubs]_THE_iDOLM@STER_CINDERELLA_GIRLS_-_03_[480p].mkv_snapshot_09.34_[2015.01.23_20.16.05]

Trzeci odcinek opowieści o młodych nadziejach japońskiego showbiznesu wypełniają oczywiście próby do koncertu z udziałem Miki Jougasaki, której jako tancerki mają towarzyszyć Uzuki, Mio i Rin. Chociaż, z wyjątkiem Uzuki, nie mają większego doświadczenia w tej dziedzinie, intensywna nauka przynosi efekty i ostatecznie udaje im się opanować potrzebny układ. Jednak to tylko połowa sukcesu: euforia z powodu udanych ćwiczeń oraz nowych i ślicznych kostiumów zderza się z tremą, gdy nadchodzi już wielki dzień. Jak trójka dziewcząt bez absolutnie żadnego doświadczenia scenicznego poradzi sobie z występem na oczach setek fanów? Czy uda im się przełamać paraliżujący je strach? Biorąc pod uwagę rodzaj serii, odpowiedź na te pytania nie powinna nikomu sprawiać problemów.

Ostatecznie utwierdziłam się w przekonaniu, że Cinderella Girls to seria skierowana tylko i wyłącznie do fanów gier z cyklu THE iDOLM@STER i/lub anime „o idolkach”. Patrząc na to oczami osoby z zewnątrz, nie umiem zrozumieć przyczyn fenomenu takich produkcji, jednak nie będę zaprzeczać, że on istnieje. Coś w tym jest, co ludziom się podoba. Główna trójka dziewcząt jest odpowiednio urocza, zaś ich drugoplanowe koleżanki stanowią przegląd najrozmaitszych charakterystycznych typów. Inna rzecz, że dla mnie trudno mówić o barwnych postaciach, gdy wszystko, co da się powiedzieć o jednej panience, to to, że piecze ciasteczka, a o innej – że kończy każdą wypowiedź miauknięciem. Poza dręczącymi bohaterki wątpliwościami i tremą (jedno i drugie w dość łagodnej wersji) nie ma mowy o żadnych konfliktach: wszyscy są mili, wyrozumiali, a nawet podchody jednej z koleżanek, oburzonej tym, że mimo dłuższego stażu to nie ona dostała tę propozycję, są traktowane w kategoriach czysto komediowych. Trudno to uznawać za najbardziej nawet wyidealizowany obraz rzeczywistości: to czysta fantazja, mająca za zadanie dostarczenie widzowi porcji słodyczy i j-popu.

Wizualnie jest tak samo, jak poprzednio, to znaczy widać poważne oszczędności w wielu scenach. Chociaż rysunek postaci jest zwykle dokładny, zdarzały się ujęcia, w których elementy twarzy wydawały mi się ciut dziwnie rozmieszczone. Za to znowu dostajemy puste tła, zaś niemal cały trening jest pokazany na zatrzymanych kadrach (jeden z nich powyżej) – fakt, że bardzo ładnych i dynamicznych. Wydaje się jednak, że jest to świadoma decyzja twórców przeznaczających czas i środki na pojedyncze sceny: w tym przypadku oczywiście występ Miki podczas koncertu. Piosenka to j-pop, a układ taneczny jest typowo „idolkowy”, ale nie da się nie zauważyć, że postacie tańczą na całej scenie, a nie tylko machają rękami, ich ruchy są płynne i naturalne, zaś to wszystko – co bardzo ważne – po raz kolejny obywa się bez komputera. Jeśli tego typu scen będzie w tej serii więcej, z pewnością zbierze ona wysokie noty od osób wyczulonych na ładną grafikę. Jednak w dalszym ciągu to propozycja wyłącznie dla amatorów, którym z przyjemnością pozostawiam śledzenie dalszych losów Uzuki, Mio i Rin, tym samym kończąc swoją znajomość z tym tytułem.

Leave a comment for: "THE iDOLM@STER: Cinderella Girls – odcinek 3"