Classroom Crisis – odcinek 3

cc2

Nad głowami uczniów klasy ATEC zbierają się coraz czarniejsze chmury. Nie dość, że muszą się martwić o Nagisę i jego plany związane z zamknięciem klasy, to jeszcze dochodzi do tego informacja o zmniejszeniu budżetu na eksperymenty o 70%, co wedle przewidywań zarządu (a dokładnie starszego brata Nagisy) sprawi, że po trzech miesiącach ATEC sam się rozwiąże z braku środków na dalszą działalność. Teoretycznie Nagisa powinien być zadowolony – praktycznie nie jest, gdyż w ten sposób brat odbiera mu możliwość załatwienia sprawy po swojemu. Zamiast więc spokojnie czekać przez trzy miesiące, patrząc na powolny upadek ATEC-u, Nagisa wzywa swoją tajną broń – niejaką Angelinę, błyskotliwą i bezwzględną księgową, która ma prześwietlić budżet klasy i zmienić sposób zarządzania wydatkami.

Kobieta bez wątpienia zna się na swojej pracy i przystępuje do szukania oszczędności z niespotykaną skrupulatnością i zapałem. Zaczyna od drobiazgów w postaci zużywania przez uczniów olbrzymich ilości papieru, dochodzi zaś do nowoczesnego i kluczowego dla eksperymentów ATEC-u laboratorium, którego prowadzenie pochłania ogromne ilości pieniędzy. Sera-sensei niechętnie musi przyznać Angelinie rację – zwłaszcza gdy zostaje mu uświadomione, że dotychczasowy budżet zwiększany przez byłego szefa często i chętnie, był wynikiem uprzywilejowanego traktowania, którego Sera doświadczał. Gdy mężczyzna orientuje się, że te czasy minęły już bezpowrotnie, w ciemno zgadza się na plan Angeliny mający na celu oszczędzenie pieniędzy i tym samym przedłużenie życia klasy. Nie wie jeszcze, że główny punkt tego planu zakłada przeniesienie działalności ATEC-u ze wspomnianego laboratorium do starego hangaru, w którym wiele lat temu specjalna klasa została powołana do życia. Jest to oczywiście na swój sposób nostalgiczne i symboliczne, niestety jednak dla obecnej młodzieży, przyzwyczajonej do wysokorozwiniętych technologii, taka zmiana zdaje się przeszkodą nie do przeskoczenia – w efekcie połowa uczniów decyduje się na odejście z ATEC-u.

Jedna rzecz jest tutaj mocno zastanawiająca, a mianowicie zachowanie Nagisy, który włączając w swoją działalność Angelinę, w brutalny, ale z szerszej perspektywy być może skuteczny sposób, pomaga przetrwać ATEC-owi. Gdy Angelina mu to wytyka, dowiadujemy się jednak, że nie wynika to z nagłego nawrócenia naszego antagonisty, a z podejrzeń, że jego starszy brat kombinuje coś za plecami zarządu – małe śledztwo, które przeprowadza księgowa, potwierdza, że żaden dział korporacji nie ma pojęcia o zmniejszeniu budżetu ATEC-u. Pojawia się pytanie – do czyjej kieszeni idą więc zaoszczędzone w ten sposób pieniądze? Jednym słowem – intryga się zagęszcza.

W trzecim odcinku szczęśliwie nie zarzuca się nas już potokiem informacji, w którym zostaliśmy niemal utopieni w zeszłym tygodniu. W to miejsce coraz wyraźniej dostrzegamy konsekwencje pojawienia się Nagisy Kiryuu – sielanka, która dotychczas była udziałem ATEC-u, dobiega końca, czego ostatecznym dowodem jest zmniejszenie liczebności klasy. Jak w obliczu takiego obrotu wydarzeń zachowa się Sera? Na pewno beztroski i na swój sposób dziecinny nauczyciel będzie zmuszony do tego, by bardzo szybko wydorośleć.

Po trzech odcinkach Classroom Crisis zasłużyło u mnie na wystarczający kredyt zaufania, by dać szansę dalszej części serii. Tak naprawdę dopiero od przyszłego tygodnia powinna się rozpocząć prawdziwa akcja, gdyż dotychczasowe odcinki w mniej lub bardziej ciekawy sposób wykorzystane zostały na nakreślenie dość szerokiego tła całej historii. Mam nadzieję, że na dalszych jej etapach będzie nam dane poznać bliżej bohaterów tej opowieści, bo jeśli miałabym wskazać coś, czego mi tutaj realnie brakuje, to właśnie bliższej znajomości postaci, które na razie stanowią grupę nieco zlewających się ze sobą i bezbarwnych statystów.

Comments on: "Classroom Crisis – odcinek 3" (1)

  1. imspidermannomore said:

    Seria idzie w kierunku, którego się nie spodziewałem. Myślałem, że będzie większa głupawka. Myślałem, że uczniowie co tydzień będą rozbijać jakieś zaawansowane technologicznie prototypy, puszczać z dymem korporacyjne miliardy, doprowadzać zarząd do szału. Tymczasem zrobiło się dość poważnie. Akcenty humorystyczne są dość oszczędne. Za bardzo mi to jednak nie przeszkadza i wciąż jestem zainteresowany, co będzie dalej.

Leave a comment for: "Classroom Crisis – odcinek 3"