Gatchaman CROWDS insight – odcinek 1

[Commie]_Gatchaman_Crowds_insight_-_01_[1A4D8E24].mkv_snapshot_12.40_[2015.07.05_10.18.01]

Na początek informacja dla wszystkich, którzy oglądali dwanaście odcinków Gatchaman CROWDS. Obejrzyjcie koniecznie odcinek dodatkowy (oznaczony jako 13 lub 12 – Director’s Cut) – nie myliło mnie przeczucie, że była jakaś obsuwa produkcyjna. Tam właśnie znajdziecie brakujące wydarzenia z finału pierwszej serii, które zdecydowanie warto poznać, zanim weźmiecie się za drugą. Natomiast odcinek 00 nowej serii to krótkie streszczenie pierwszej (niekompletne do tego stopnia, że na pewno nie zastąpi seansu) i prequel do pokazanych w pierwszym odcinku wydarzeń, z efektowną akcją Gatchamanów. Mimo ograniczonego czasu przemyca kilka rzeczy, które mogą się przydać – na przykład lepiej pokazuje, o co chodzi z „czerwonymi CROWDS” i ich zamachami.

Jeśli chodzi o fabułę, to pierwszy odcinek insight robi to, co zapowiadały już grafiki promocyjne – wprowadza dwie nowe bohaterki (i przelotnie pokazuje jeszcze jedną ważną postać). Tsubasa Misutachi pochodzi z rodziny z tradycjami, trudniącej się wyrobem fajerwerków, i z tym właśnie fachem wiąże swoją przyszłość. Na razie jednak będzie musiała chyba odłożyć te plany na później, ponieważ staje się najnowszym nabytkiem do Gatchamanowej kolekcji. Z kolei Gelsadra to właśnie przybyła na Ziemię kosmitka. Ma wprawdzie postać dziecka, ale z całą pewnością kryje się w niej coś więcej – dość powiedzieć, że znają ją zarówno Paiman, jak i Berg Katze (który ze swojego „więzienia” może nadal obserwować i komentować wydarzenia – i korzysta z tego).

Jestem na świeżo po powtórnym seansie pierwszej serii – ten odcinek pod wieloma względami wydaje się stanowić odbicie pierwszego odcinka poprzedniej części. Jeśli tak, to by znaczyło, że *nic*, ale to *naprawdę nic* jeszcze nie wiemy i nie ma co zżymać się na ogólną atmosferę przyjaźni i braterstwa. Ciekawie jest za to popatrzeć na różnice, z całą pewnością nieprzypadkowe. Obecność CROWDS w życiu publicznym, działalność Gatchamanów prowadzona w świetle reflektorów i śledzona przez liczne kamery dziennikarzy szukających zawsze ciekawego tematu – to kompletnie inna sytuacja. I uczciwie mówiąc, nie powiedziałabym, że łatwiejsza, bo anonimowość ma mnóstwo zalet, a pierwsze Gatchaman CROWDS pokazało, że sytuacja potrafi się błyskawicznie pogorszyć, a łaska opinii publicznej na pstrym koniu jeździ.

Nie będę wypisywała plusów i minusów, bo w przypadku tej serii jestem kompletnie nieobiektywna. Gatchaman CROWDS zachwyciło mnie, gdy je oglądałam po raz pierwszy, a jeszcze bardziej przy powtórnym seansie. Seria ma swoje niedopowiedzenia, uproszczenia i naiwności, ale jednocześnie ma mnóstwo wdzięku i autentycznych emocji. Poza tym jest dosłownie wypchana detalami – odnosiłam wrażenie, że każdy element jest tam na swoim miejscu. Druga seria na razie mimochodem punktuje zmiany, jakie zaszły w bohaterach i ich relacjach, ale trzyma karty przy orderach i nie zamierza ich wykładać. Pewnie tak jak poprzednio aż do ostatniego odcinka nie da się powiedzieć, czy jest dobra i ocenić jej konstrukcji fabularnej. Można oczywiście stawiać ostrożne pytania: czy Gelsadra to postać jednoznacznie pozytywna? Czy energiczna Tsubasa nie będzie zbyt podobna do Hajime? Czy Berg Katze na dłuższą metę nie zrobi się męczący? Postaram się to zbadać w kolejnych dwóch zajawkach, ale co ja poradzę – trudno o większy kredyt zaufania niż ten, jaki dostaje ode mnie ta seria.

[Commie]_Gatchaman_Crowds_insight_-_01_[1A4D8E24].mkv_snapshot_04.06_[2015.07.05_10.08.58]

Leave a comment for: "Gatchaman CROWDS insight – odcinek 1"