Wakako-zake – odcinek 1

22e3 wfqv

Kto po stresującym dniu w pracy nie lubi przysiąść na chwilę w restauracyjce na ulubiony przysmak? Pewnie znajdą się takie osoby, ale na pewno nie należy do nich dwudziestosześcioletnia Wakako Murasaki, której chodzenie po różnego rodzaju jadłodajniach po prostu weszło już w nawyk. Tym razem kobieta wybrała się na zapiekanego w soli łososia, a konsumując go, tworzy niemal kuchenne haiku. Dosiadają się do niej dwaj panowie i pozornie wspólny gust daje nadzieję na nową znajomość… Czar jednak szybko pryska, gdy sąsiad zamawia danie w zestawie z ryżem, a przed oczami Wakako stają chyba niezbyt przyjemne obrazy z przeszłości.

 argvab egqthb

I tyle.

W niecałych dwóch minutach (w sumie w półtorej, bo trzydzieści sekund trwa czołówka) udało się pokazać coś, ale na pełnoprawną fabułę raczej nie ma co w tym przypadku liczyć. Jedyny wniosek, jaki można z tego wyciągnąć to, że bohaterka zbyt pochłonięta konsumpcją smakowitych kąsków traci kontakt z rzeczywistością. Cóż, nie jest to ani Shokugeki no Souma, ani Yumeiro Pâtissière, żeby spodziewać się kulinarnych orgazmów czy magicznych wróżek, ale niewykluczone, że ta miniaturka sprawdzi się jako mini (ale tak naprawę mini-mini) przewodnik po japońskich smakołykach.

Od strony technicznej całość prezentuje się względnie nieźle, jeśli pominąć wygląd głównej bohaterki, której głowa nawet przy uproszczonych projektach innych postaci przypomina kosmitkę. Animacyjnie studio Office DCI raczej nie miało się czym popisać, ale przynajmniej tła są miłego dla oka, jedzenie wygląda nawet smacznie. Seryjce towarzyszy króciutka czołówka, która nie jest może arcydziełem, ale miło się jej słucha i co najważniejsze – jest na temat!

efgq4jywnbq

Oglądać? Czy ja wiem?… Może jako ciekawostkę… A! I jeśli ktoś bardzo, bardzo chce posłuchać głosu Miyuki Sawashiro.

Leave a comment for: "Wakako-zake – odcinek 1"