Fushigi na Somera-chan – odcinek 1

snapshot_00.07_[2015.10.08_20.50.56]

Chwila… Co ja właściwie obejrzałam?! Jedno można powiedzieć na pewno: Fushigi na Somera-chan to nie jest seria z gatunku „słodkie dziewczątka robią słodkie rzeczy”, ale spadkobierca (pytanie, czy godny) bardzo dziwacznych, bardzo krwawych i bardzo japońskich animowanych komedii. Odcinek opowiada o problemach aprowizacyjnych sióstr  Nonomoto, z których starsza, tytułowa Somera, jest obdarzona magicznymi mocami. Powinny one okazać się niezwykle przydatne w sytuacji, gdy w domu zostało dosłownie kilka ziarenek ryżu, ale…

Na razie – poza krwawo-komediową formułą – niewiele da się o serii powiedzieć. Grafika jest oczywiście uproszczona, a animacja ledwie obecna, ale trzeba uczciwie przyznać, że twórcy umieją (co nie takie oczywiste) wykorzystać krótkie odcinki. Nikt tu nie zawraca sobie głowy niepotrzebnymi wyjaśnieniami: co, kto, po co i dlaczego. Nie ma sensu przedstawiać bohaterek, kiedy kilka scenek z ich udziałem zapewne powie nam o ich charakterach i możliwościach wszystko, co warto wiedzieć. Dla pewności zrecenzuję uczciwie jeszcze dwa odcinki, ale na razie zapowiada się pozbawiona fanserwisu propozycja dla łowców absurdalnego i lekko makabrycznego chwilami humoru.

Leave a comment for: "Fushigi na Somera-chan – odcinek 1"