Heavy Object – odcinek 1

snapshot_01.38_[2015.10.03_16.36.12]

Pola bitew wojennych zdominowały nowe maszyny – Obiekty. Są niemal niezniszczalne, a różnica wytrzymałości i mocy bojowej w zestawieniu ze zwykłym sprzętem wojskowym jest tak ogromna, że na polu walki pozostały jedynie one. Ich operatorami są wybrane jednostki (założymy się, że głównie kjutne dziewczęta?), a normalni żołnierze nie bardzo mają co robić.

snapshot_18.32_[2015.10.03_16.45.15] snapshot_10.00_[2015.10.03_16.37.36]

Po pierwszym odcinku Heavy Object niewiele da się powiedzieć. Akcja na razie koncentrowała się na działaniach dwóch żołnierzy – Qwenthura Barbotage oraz Havii Winchell. Ich wielce emocjonujący dzień zaczął się od odśnieżania drogi startowej, a skończył na otrzymaniu ostrego OPR od przełożonej za wypad na polowanie… Qwenthur miał też wypadek podczas prac konserwacyjnych Obiektu, co rzecz jasna skończyło się scenką fanserwiśną z Milindą Brantini, operatorką Obiektu, w roli głównej.

Na razie trudno cokolwiek powiedzieć o ich charakterach, oprócz tego, że już zapowiadają się sztampowo. Trudno też nie oprzeć się objawom deja vu w przypadku całej wymienionej w poprzednim akapicie trójki – jedynie pani major Frolaytia Capistrano zdaje się mieć odrobinę kręgosłupa. Jedno jest pewne – połamiemy sobie języki podczas prób wymówienia ich imion i nazwisk…

Oprawa graficzna prezentuje się za to całkiem nieźle. Nie szczędzono kolorów przy tworzeniu tła, a same projekty postaci są dokładne i zróżnicowane. Można się jedynie czepiać ich cukierkowości, ale to nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy seria wojenna otrzymuje takie projekty postaci.

snapshot_13.43_[2015.10.03_16.46.05]

No cóż, pozostaje czekać na kolejne odcinki i zobaczyć, jak potoczy się fabuła. Nie mogę się jednak oprzeć wrażeniu, że nic odkrywczego ani oryginalnego tutaj nie ujrzymy.

Leave a comment for: "Heavy Object – odcinek 1"