Soukyuu no Fafner: Dead Aggressor – Exodus 2 – odcinek 1

1

Jak młodzi piloci z wyspy Tatsumiya radzą sobie z nowymi, wyjątkowo problematycznymi mocami? Cóż, tego na razie się nie dowiemy, bo cały pierwszy odcinek (a właściwie czternasty…) drugiej połowy serii Exodus poświęcony jest wędrówce przez kontynent licznej grupy uciekinierów, którym towarzyszą Kazuki, Soushi, Maya oraz kilkoro innych pilotów. Jest to podróż pełna niebezpieczeństw i (delikatnie mówiąc) nieprzyjemnych niespodzianek, gdyż jak się okazuje, nie tylko Festum stanowią zagrożenie…

2 3

Soukyuu no Fafner powraca w (chyba) ostatniej już odsłonie i, pomimo nadmiernej powagi i okazjonalnej sztywności w dialogach, trzyma całkiem niezły poziom. Twórcy konsekwentnie bez dłużyzn czy przestojów prezentują ciąg dalszy historii, w której o swoje życie powinni bać się wszyscy (co ten odcinek boleśnie uświadamia).

4 5

W miarę (jak na okoliczności) spokojne tempo akcji zostaje brutalnie przerwane w ostatnich minutach bez należytej konkluzji, należy się spodziewać, że w następnym odcinku będzie się działo sporo i zrobi się wyjątkowo nieprzyjemnie (dla bohaterów, znaczy się). Fani serii raczej nie będą bardzo zaskoczeni rozwojem wydarzeń, ale bez wątpienia zapowiada się kolejny sezon tego, co znają i lubią. A pozostali?… Cóż, wątpię, żeby chciało im się nadrabiać całość, ale może ktoś się jeszcze skusi na poważne i nieprzefilozofowane (przynajmniej nie aż tak bardzo) „mchy”.

9

Techniczna strona serialu pozostaje bez zmian – tła są prześliczne, komputerowe efekty tylko odrobinę gryzą się z resztą, a Festum straszą jak zwykle.

8

Czyż ta złota wyszczerzona morda nie jest przepiękna?

Leave a comment for: "Soukyuu no Fafner: Dead Aggressor – Exodus 2 – odcinek 1"