Ao no Kanata no Four Rhythm – odcinek 2

Są takie serie, w przypadku których nie muszę oglądać odcinka, żeby wiedzieć co się wydarzy w kolejnym… Takim też jest Ao no Kanata no Four Rhythm. Ta zajawka powstać mogłaby i bez oglądania, ale szefostwo przerobiłoby mnie na mielonkę.

snapshot_00.03_[2016.01.19_20.08.07]

Ku zaskoczeniu wszystkich (no prawie :P ) fajtłapa wygrywa pojedynek. Wieść rozchodzi się po szkole tak szybko, jak plotki po wsiach. Za chwilę fajtłapa zostaje zwerbowana do szkolnego klubu Flying Circus. Za nią podążają Misaki i Mashiro, dzięki czemu klub rozrasta się o trzech nowych członków. Teraz jest ich już pięcioro… Zapomniałem wspomnieć, że pomieszczenie klubowe stanowi stary autokar, gdzieś na zboczu góry za szkołą.

snapshot_08.18_[2016.01.19_20.09.37]  snapshot_06.54_[2016.01.19_20.09.02]

Pewnie zapytacie się, co z bohaterem, przecież on też musi do tego klubu dołączyć, tak każe tradycja! Niestety, kolejną tradycją serii sportowych jest, że bohater ma traumę związaną ze sportem i odmawia. Nie lękajcie się jednak, będzie dobrze! Na pewno uda się go przekonać już w kolejnym odcinku.

snapshot_12.28_[2016.01.19_20.10.09]  snapshot_19.06_[2016.01.19_20.11.11]

Po skompletowaniu sprzętu ekipa klubu rozpoczyna mordercze treningi, a pierwszy z nich kończy się pojedynkiem Misaki z Asuką. Ta druga, jak to fajtłapa, nie ma rzecz jasna szans, a tym razem szczęście nie dopomoże. Za to pojawia się rycerz na białym koniu, czyli Masaya, który próbuje instruować dziewczynę w trakcie walki. Mimo przegranej Asuki, wygląda na to, że chłopak jednak stawi czoła traumie i dołączy do klubu. Jakież to było dla mnie zaskoczenie!

O bogowie, jaka ta seria jest schematyczna i wtórna. To dopiero drugi odcinek, a te same gagi i sytuacje powtórzono kilka razy. Zabraknąć nie mogło też powtarzalnego fanserwisu. Postaci prezentują poziom ścierek do podłogi, każdy jeden ruch, zachowanie, minę, można przewidzieć na tydzień przed premierą odcinka. W sumie mógłbym napisać już kolejną zajawkę i opublikować, bez oglądania tego chłamu. Niestety, nie mogę.

Comments on: "Ao no Kanata no Four Rhythm – odcinek 2" (1)

  1. Powtarzalne sytuacje I gagi masz na myśli ta jedna scene i gag? Bo poza nią to naprawdę nie mam zielonego pojęcia o co Ci chodzi. W tym odcinku był w ogóle focus na zupełnie innych postaciach. Tym bardziej nie rozumiem Twojej obsesji na punkcie głównego bohatera, kiedy anime tak bardzo stara się by go zepchnąć na drugi plan.
    Bardzo rzadko narzekam na opinie innych ludzi, ale naprawdę nie rozumiem po co w ogóle piszesz swoją. To co napisałeś to jedno zdanie rozciągnięte do paru paragrafów które w sumie nie ma żadnej wartości dla czytającego. Chyba, że uważasz, że pisanie jak bardzo nie chce Ci się tego pisać to jakaś cenna informacja.

    I masz racje, nie musisz ogladać 3 odcinka, bo już wiem co napiszesz. „To anime jest schematyczne, postaci mi się nie podobaja, nie lubie tego i nie chciało mi się tego pisać. Q.Q”. Nie zgadzam się nieraz z ludzmi co do ich opinii na temat serii, scen czy postaci i lubie dyskutować, ale z tym co napisałeś nawet tego nie da się robić. To zwykły bełkot tak biedny merytorycznie i niskiej jakości, że szkoda słów.

Leave a comment for: "Ao no Kanata no Four Rhythm – odcinek 2"