Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku o! – odcinek 2

snapshot_19.15_[2016.01.21_19.16.19]

Jednego dnia bohater rzekł: czas skończyć z rolą taniej siły roboczej i ruszyć na polowanie na potwory. I jak bohater rzekł, tak zrobił. Dopomóc mu w polowaniu na wielkie żaby miała bogini Aqua. Niestety, szybko się okazało, jak bezużyteczna jest na polu walki. I jeszcze szybciej, że bohater mieczykiem wielką żabę pokonać musi. Drugi odcinek KonoSuba zaczyna się w mocno komediowy sposób. Sposób, którego nie cierpię – wyśmiewający nieudacznictwo bohaterów. Normalnie zjechałbym serię jak burą sukę, no ale nie tym razem. Twórcom rzeczywiście udało się świeże spojrzenie na sprawę, a całość wypadła wyjątkowo komicznie, ale nie żałośnie.

snapshot_15.33_[2016.01.21_19.29.58]

Po umiarkowanie udanym polowaniu Aqua wywiesza ogłoszenie rekrutacyjne, by znaleźć nowych członków do ich drużyny. Kazuma nie posiada się ze zdumienia, gdy mimo wyśrubowanych wymagań rzeczywiście ktoś się zgłasza, do tego czarodziejka na wysokim poziomie, imieniem Megumin. Po kilku drwinach z imion jej rodziców (oraz nakarmieniu głodującej) cała trójka wyrusza na polowanie. Polowanie, na którym bardzo szybko okazuje się, że Megumin w praktyce jest także niemal bezużyteczna… I znowu Kazuma swoim mieczykiem musi ratować wspólniczki w opałach.

Jednak nie akcja była w tym odcinku najbardziej zauważalnym elementem. Muzyka! Jak oni grają! Tak dobrej, zróżnicowanej i genialnie przemyślanej ścieżki dźwiękowej nie powstydziłaby się seria Heroes of Might and Magic. Podkład muzyczny zrobił na mnie takie wrażenie, że grał mi w głowie jeszcze długi czas po zakończeniu odcinka. Tę serię można oglądać dla samej muzyki i dobrze się bawić. Na dodatek poprawiono oprawę wizualną, nie jest już tak krzywo, a deformacji było znacznie mniej niż w pierwszym odcinku.

snapshot_21.27_[2016.01.21_19.16.38]

Mam pewne obawy co do przyszłości serii, zwłaszcza pod względem strony komediowej. Bardzo szybko może stać się wtórna i żenująca – taki typ to jazda po naprawdę cienkiej linii. Na nudę jednak narzekać nie powinniśmy, bo w końcówce odcinka do drużyny zgłasza się kolejna członkini, niejaka Darkness. Można właściwie mieć pewność, że do normalnych i mających równo pod sufitem postaci to ona nie należy. Cóż, pozostaje czekać na trzeci odcinek, w którym powinna zostać bliżej przedstawiona!

Leave a comment for: "Kono Subarashii Sekai ni Shukufuku o! – odcinek 2"