Schwarzesmarken – odcinek 2

[HorribleSubs] Schwarzesmarken - 02 [720p].mkv_snapshot_06.49_[2016.01.17_21.13.43]

Relacji z frontu ciąg dalszy. Nasi towarzysze ćwiczą taktykę ataku z poprzedniego odcinka, ale tym razem z udziałem głupiej kapitalistycznej sabotażystki. Towarzysze z NRD, by pokazać imperialistce, że mimo dzielących ich różnic ideowych są w stanie ją zaakceptować, żartują sobie, że ta moczy łóżko. Typowy humor wojskowy, co nie powinno nikogo wzruszyć, a mimo to uciekinierka ze zgniłego Zachodu daje podpuścić się w głupi sposób. Widać wyraźnie, jaka jest jakość szkolenia i dyscypliny w nieprzychylnych demokracjom ludowym armiach. Po zakończonych ćwiczeniach w bazie pojawiają się towarzysze ze Stasi, przejęci możliwością szpiegostwa na rzecz obcych mocarstw i chcący uchronić dzielnych pilotów przed zakusami imperialistki, jednak dowódca oddziału, towarzyszka kapitan Irisdina Bernhard, wyraża opinię, że młoda i podatna na wrażą propagandę dziewczyna może łatwo przejść na ścieżkę bohaterki komunizmu, jeśli tylko da się jej szansę. Finałowym wydarzeniem odcinka jest bitwa z nową armią kosmitów, podczas której bohaterską śmiercią ginie major dowodzący bazą szwadronu 666. Poświęcenie towarzysza majora nie jest jednak bezowocne, bowiem oddział towarzyszki kapitan Bernhard zdołał dzięki temu przegrupować się i wycofać w odpowiednim momencie. Jednocześnie oddział zostaje rozdzielony, a młoda imperialistka wraz z towarzyszką porucznik Pham ma wspomóc obronę pobliskiego fortu.

Jej, głupot w tym odcinku jest jakby mniej, co czyni go nieco bardziej oglądalnym, ale nadal nie uznaje że jest to dobra seria. Towarzysz Theodor chodzi ciągle wściekły, głupia imperialistka pozostaje głupią imperialistką, a ponadto dowiadujemy się, że towarzyszka kapitan Bernhard sprzedała brata Stasi w zamian za własne życie. Tyle życiowych traum ostatnio widziałem w zakładzie dla obłąkanych, ale tam przynajmniej ludzie mają po temu powody i ktoś stara się im pomóc. Tutaj pomoc jest dawkowana w formie kuli w łeb, albo, jak w przypadku sabotażystki z Zachodu, kopniakiem w brzuch i pięścią w nos. Nie powiem, było to niezmiernie satysfakcjonujące, ale nie zastąpi mi to dobrej fabuły. Zobaczymy co Schwarzesmarken pokaże za tydzień. Oby nie cycki…

Comments on: "Schwarzesmarken – odcinek 2" (1)

  1. A najgorsze jest tu to iż nawet znając materiał źródłowy ta fabuła nie robi się bardziej sensowna. Nawet znajomość przeszłości głównych graczy nie tłumaczy czy ratuje tutaj cokolwiek. Głupio mi to mówić, ale Total Eclipse było…lepsze.
    A już fakt iż czeka nas jedynie dwanaście (trzynaście?) odcinków, więc tfurcy gonią ze wszystkim jak durni, jest przysłowiową BETĄ do trumny..

Leave a comment for: "Schwarzesmarken – odcinek 2"