To historia Kamikui – złych potworów, które są wrogiem każdej żywej istoty, i dzielnych dziewcząt, które stanęły z nimi do walki. To tyle tytułem opisu fabuły. Dziewczynek jest sześć, chłopak jest jeden, wszyscy są słodcy i próbują być nawet zabawni, ale jak na razie średnio im wychodzi.
Duże, złe i brzydkie potwory.
Śliczne, dobre i słodkie dziewczynki (i jeden chłopak, żeby nie było, że nie rozróżniam).
Co było do przewidzenia, z pierwszego odcinka nie dowiadujemy się w zasadzie niczego poza tym, że w wyniku małego nieporozumienia nasze bohaterki zostają wysłane w kosmos, po czym zaliczają twarde lądowanie w różnych miejscach globu, gdzie czeka je walka z potworami i inne nieprzewidziane trudności.
Jest trochę smaczków przeznaczonych dla graczy, jak na przykład paski życia nad głowami potworów, ale na razie jest tragicznie nudno. Żarty są mało zabawne, postaci jest sporo i nikogo jeszcze nie poznajemy bliżej, a odcinek trwa tylko 3 minuty 40 sekund, z czego te ostatnie zjada radosny opening z tańczącymi dziewczynami w roli głównej. Grafika jest przeciętna, chociaż nie najgorsza jak na tego typu produkcje. Zobaczymy, czy kolejne odcinki zdołają mnie jakoś do siebie przekonać, ale na razie zapowiada się głupiutki i nieciekawy seans.