Ange Vierge – odcinek 2

vlcsnap-6455-03-07-17h07m47s728

Na wypadek gdyby ktoś zapomniał przez tydzień, o co chodzi w Ange Vierge, mamy znów na początku odcinka wyłożone kolorowo na kolorowym na temat konwergencji światów i zagrażającego im Uroborosa, zdecydowanie w liczbie mnogiej, oraz Progresów i ich fundamentalnego dla wartości bojowej związku (a raczej linku) z Alfa Driverami. Ponadto powtórki z retrospekcji, jak najgłówniejsza… no dobra, Saya, zyskała swoją moc, i siedem razy podkreślone, że chce stać się silniejsza, bo chce być kimś specjalnym, co na wyspie pełnej dziewcząt z różnych światów i władających supermocami o trzy klasy wyższymi niż jej nie jest takie proste, jak jej się wydawało. Z tego tytułu ma pretensje do swojej Alfa Driverki, Amane, że nie stara się wystarczająco, ciągle się obija i w ogóle nie rozumie jej uczuć. Auuu… Już za trzecim razem miałam ochotę ręcznie powiedzieć jej, co o tym myślę. Wyjątkowo denerwujący rys charakteru, a na razie nie widzę w niej innego. Oczywiście, zaraz po awanturze zupełnym przypadkiem dowiaduje się, że Amane jest najciężej trenującą z Driverek, którą wszystkie pozostałe podziwiają. Napisałabym: „dobrze jej tak”, ale było to zbyt schematyczne i przewidywalne, żebym poczuła tego rodzaju satysfakcję.

vlcsnap-1236-10-09-01h45m52s622  vlcsnap-4138-03-13-18h30m51s161

vlcsnap-1868-04-24-03h52m23s784  vlcsnap-6608-09-07-19h01m45s854

W związku z tym również Amane, która ze swoim luzackim podejściem wydawała mi się najciekawszą z dziewcząt, straciła moje zainteresowanie, bo to także typ, który doskonale znamy. Niby czemu udaje, że jej nie zależy? Tak lubi cierpieć w milczeniu i napawać się niesprawiedliwymi oskarżeniami, harując jednocześnie jak wół i niemal torturując fizycznie dla lepszego samopoczucia egoistycznych koleżanek? Ehhh… Pozostałe dziewczyny – Stella, Elel i Almaria – odgrywają role drugoplanowe, prezentując mniej więcej tyle cech charakteru, ile da się na pierwszy rzut oka wyczytać z ich ślicznych twarzyczek i całej reszty obrazka. Podobnie pojawiające się inne postaci, których wymyślnych imion odmawiam zapamiętywać, bo zgroza mnie ogarnia na myśl, ile się ich przewija w openingu. Można je próbować klasyfikować po strojach, efektownych, choć w przypadku przynajmniej dwóch ras stanowczo przeładowanych ozdóbkami, a w przypadku dwóch pozostałych raczej niepraktycznych. Ale co tam, całkiem przyjemnie się je ogląda.

 vlcsnap-0762-06-17-13h05m17s651  vlcsnap-3007-04-24-05h11m24s818

A teraz akcja. Ponieważ tajemniczą metodą kwantową, czyli za pomocą pseudonaukowego wróżenia ze szklanych kul, zostało wykryte duże skupisko Uroborosów na sąsiedniej wyspie, dziewczęta z wyższymi levelami lecą tam posprzątać, podczas gdy słabsze zostają do obrony wyspy. Rzecz jasna, tamto to była dywersja, Uroborosy wypełzają spod ziemi na samej Seiran, której bronią nasze pełne determinacji panienki. Niestety, wężydła najwidoczniej mają dobry intel, bo zlekceważywszy ich starania, pomykają rączo prosto do centrum Alfa Driverek. Utracone linki mówią wszystkim Progresom, że coś się stało; przybywszy na wizję lokalną, znajdują swoje koleżanki zneutralizowane w dość malowniczy, choć niezbyt oryginalny sposób. Tadam, koniec odcinka.

vlcsnap-5102-06-12-11h23m14s347  vlcsnap-7896-09-17-17h23m00s224

vlcsnap-3394-06-07-22h27m20s519  vlcsnap-1078-09-14-05h19m58s230

Aha, golizna była, oczywiście para też – najwyraźniej w przerwach między nauką/trenowaniem/walką jedyne, co dziewczyny robią, to moczą się w łaźni, podtrzymując (lub rujnując, w przypadku Sayi) przyjacielskie więzi. Pardon, linki… Nie mają tam czegoś takiego jak hobby?

Wizualnie jest chyba nieźle, w każdym razie dość kolorowo (albo dość ciemno, gdy Uroborosy atakują nocą) i wybuchowo, żeby nie zwracać specjalnie uwagi na ewentualne problemy z rysunkiem czy animacją. Dziewczęta są śliczne, stroje wymyślne, wężydła w każdej swojej formie obleśne, wnętrza akademii i rozmaite urządzenia sterylnie futurystyczne, za to magiczne ataki… magiczne, a wszystkiego naraz jest tyle, że człowiek po prostu nie daje rady ogarnąć spojrzeniem. A! może po to są sceny w łaźni? Żeby dać odpocząć oczom…

vlcsnap-0721-04-30-00h20m43s988  vlcsnap-3551-10-11-02h04m59s926

vlcsnap-4951-07-06-01h05m26s198  vlcsnap-9523-02-18-02h33m03s604

vlcsnap-8532-07-04-05h19m03s056

 

Leave a comment for: "Ange Vierge – odcinek 2"