Servamp – odcinek 3

[HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_10.46_[2016.07.19_19.57.04]Kuro jest strofowany przez Paniczyka (Misono) za to, że nie dał swojemu „Eve”, czyli Mahiru, jakiejś broni. W ten sposób płynnie przechodzimy do standardowego monologu głównego bohatera o pragnieniu obrony tego, co dla niego drogie, oraz nieżałowaniu nigdy raz podjętych decyzji, czyli standardowego tekstu do odhaczenia w przeciętnych shounenach. Ale wracając do broni… Mahiru ląduje gdzieś wewnątrz Kuro, a pluszak reprezentujący część Kuro prowadzi go do góry prezentów, z których główny bohater ma wybrać dla siebie broń – oczywiście kota w worku. Zwróciliście uwagę w openingu na element jakby z innej bajki? No więc wiecie, co wyciągnie bohater.

 [HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_00.54_[2016.07.19_19.16.00] [HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_03.00_[2016.07.19_19.21.05]

Mahiru prawie rozpoczyna naukę obsługi swojej nowej broni, która w stanie spoczynku jako tatuaż owija mu się wokół nadgarstka, ale ważniejsza od tego jest rozmowa o przyjaźni i ochronie bliskich, a że Paniczyk – który wraz ze swoim Servampem podjął się nauczania bohatera – ma jakąś dziwną przypadłość, to „lekcja” gwałtownie się urywa, a my przenosimy się na drugą stronę barykady.

[HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_05.13_[2016.07.19_19.32.42]Siło, przybywaj!

W tym samym czasie Belkia (różowy świr) oraz Tsubaki zajadają się w najlepsze w małej, zwyczajnej restauracyjce, kontrastując do granic niemożliwości z innymi klientami oraz tłem. Niedługo do tejże pary dołącza ktoś jeszcze… Zielonowłosy (Sakuya) w końcu zostaje pokazany widzowi bez udawania, że to zwykły kolega z klasy – jest wampirem i – uwaga, bo tu pan pije do swojego przyjaciela – nienawidzi kłamców (widać, że z autorefleksją u niego słabo…).

[HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_04.35_[2016.07.19_19.28.32]Przy ladzie siedzą dwa świry, ale dopiero wejście okrwawionego chłopaka z trupem (sądząc po odgłosie, jaki wydała uderzająca o podłogę twarz) poruszyło resztę klientów.

Misono zaczyna się martwić o Zielonego, który od paru dni jest nieobecny w szkole, udaje się więc do niego wraz z jedzeniem. Komentarze Kuro zaczynają mu jednak uświadamiać ciekawą rzecz… Znaczy, widzowi, bo nie jestem pewna bohatera. Sakuya oczywiście w tej chwili się zjawia i tylko krótko owijając w bawełnę, ujawnia się przed Mahiru jako wampir (do tego niestabilny psychicznie – a nie zwykły świr, jak pozostała dwójka, która jeśli by się postarała, szczególnie Tsubaki, to mogłaby pretendować do miana uroczych), do tego na usługach Tsubakiego i ze wsparciem Belkii.

[HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_08.31_[2016.07.19_19.50.16] [HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_10.00_[2016.07.19_19.53.16]

I tutaj pomyślałam, że pewnie jestem już przy końcu, ale szybkie zerknięcie na czas wyprowadziło mnie z tego błędu, a rozpoczynająca się rozmowa Sakuyi i Mahiru… Nie. Koniec, męczcie się sami. Dodam jeszcze tylko, że rozpoczyna się walka, w której największą rewelacją będzie wyjaśnienie tajemnicy krzesła, które w poprzednim odcinku znikąd pojawiło się za Misono, kiedy ten zaczął siadać, oraz pojawienie się nowej – kobiecej – postaci po stronie antagonistów.

[HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_16.45_[2016.07.19_20.11.46]  [HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_20.37_[2016.07.19_20.17.20]

[HorribleSubs]_Servamp_-_03_[720p].mkv_snapshot_11.47_[2016.07.19_19.58.22]A to sobie powiększcie…

Jako fanka shounenów przygodowych wykazuję dużą tolerancję, jeśli chodzi o powtarzalność pewnych schematów czy nawet podobieństwo w natchnionych wypowiedziach chcących dobrze postaci. Ale w tym przypadku zdecydowanie wymiękam i to będzie mój ostatni obejrzany odcinek. Decyzja ta wyklarowała się w momencie, w którym główny bohater, z plumkającą w tle wzruszającą muzyczką stwierdził, że nie ma przeszkód, aby przyjaciele przyjaciół mogli zostać przyjaciółmi. Zszokowana mina Paniczyka, jakby usłyszał ostateczną prawdę życia, też raczej nie zapisała się u mnie na plus. W ogóle seria żadnym swoim elementem nie pomaga w polubieniu jej, ani dramatyzmem budowanym na pozbawionych chemii relacjach między postaciami, ani wciskanymi na siłę scenkami komediowymi, na pewno nie grafiką i absolutnie nie nudnym głównym bohaterem. Jeśli już się uprzeć, to jedynym, dla którego warto to oglądać, jest Tsubaki, ale i to nie wiadomo, jak długo. No i muzyka w tle stara się choć trochę nadrabiać i łatać klimat niszczony przez wszystko inne.

Leave a comment for: "Servamp – odcinek 3"