Haikyuu!! Karasuno Koukou vs Shiratorizawa Gakuen Koukou – odcinek 1

horriblesubs_haikyuu_s3_-_01_720p-mkv_snapshot_11-53_2016-10-07_21-19-54

Drużyna Karasuno powraca i chociaż trudno nazwać pierwszy odcinek trzeciej serii emocjonującym, i tak jest na co popatrzeć. Opis fabuły chyba nie jest konieczny, wystarczy spojrzeć na tytuł. Jeżeli jednak ktoś sądzi, że twórcy od razu przechodzą do meritum, czyli jednego z najbardziej oczekiwanych siatkarskich pojedynków w Haikyuu!!, srogo się zawiedzie. Ponieważ upłynęło już trochę czasu od zakończenia drugiej części cyklu, pokuszono się o krótkie wprowadzenie, dlatego też pierwszy odcinek upływa pod znakiem wspominków oraz pobożnych życzeń zawodników Karasuno, a także przybliżenia widzom drużyny Shiratorizawa. Ma to o tyle sens, że do tej pory jedynym jej znanym z imienia i nazwiska członkiem był Ushijima Wakatoshi, podczas gdy reszta siatkarzy pełniła rolę tajemniczych cieni, stojących w tle.

horriblesubs_haikyuu_s3_-_01_720p-mkv_snapshot_07-51_2016-10-07_21-15-41  horriblesubs_haikyuu_s3_-_01_720p-mkv_snapshot_04-52_2016-10-07_21-12-13

Cóż, nowi przeciwnicy Hinaty i spółki prezentują się równie ciekawie, co pozostałe kluby, które oglądaliśmy do tej pory. Nawet jeśli opoką mistrza regionu jest Ushiwaka, wyraźnie widać, że nie brakuje tu utalentowanych i ambitnych indywidualności. Niestety, niecałe dwadzieścia pięć minut mija w mgnieniu oka – chłopcy przekomarzają się, popisują przed przeciwnikami i motywują się nawzajem. Nie zabrakło również oficjalnego przedstawienia graczy (w końcu to finał zawodów), ale efekt jest taki, że sportowych emocji było tyle, co kot napłakał – ot, jedno rozegranie zakończone punktem dla Shiratorizawy. Nie czarujmy się, niezależnie od liczby odcinków tematem przewodnim jest jeden mecz i będzie trwał stosunkowo długo, zwłaszcza na tle poprzednich starć. Mimo to jest spokojna o poziom serii, stęskniłam się za bohaterami, a w pierwszym odcinku zabrakło tylko siatkówki.

Graficznie niewiele się zmieniło, ale o jakości zadecydują kolejne odcinki, ponieważ dopiero popisy przy siatce pokażą, jak naprawdę spisali się rysownicy i animatorzy. Na razie warto zwrócić uwagę na czołówkę, niekoniecznie ładnie zaśpiewaną, ale wpadającą w ucho i wzbogaconą bardzo udaną animacją, idealnie oddającą charakter tytułowego starcia. Ending jest dużo mniej widowiskowy, zwłaszcza pod względem wizualnym, ale piosence niczego nie brakuje.

horriblesubs_haikyuu_s3_-_01_720p-mkv_snapshot_15-56_2016-10-07_21-24-38

Haikyuu!! Karasuno Koukou vs Shiratorizawa Gakuen Koukou jeszcze nie rozwinęło skrzydeł, ale też nie miało po temu okazji. Mimo to świetnie bawiłam się podczas seansu, a nawet musiałam kilkakrotnie zatrzymać film, żeby móc się spokojnie wyśmiać. Jestem szalenie ciekawa, jak w ostatecznym rozrachunku wypadnie seria, co ma o tyle duże znaczenie, że patrząc na mangowy pierwowzór, na czwartą przyjdzie nam poczekać nieco dłużej.

Leave a comment for: "Haikyuu!! Karasuno Koukou vs Shiratorizawa Gakuen Koukou – odcinek 1"