Shakunetsu no Takkyuu Musume – odcinek 1

snapshot_16-56_2016-10-03_21-26-08

Anime, jak pokazuje powyższa zrzutka, będzie opowiadać o gimnazjalistkach ze szkolnej drużyny tenisa stołowego, ich trudach i zmaganiach, rywalizacji i przyjaźni…

Nie no, szczerze mówiąc, jestem złośliwa. Wbrew pozorom charakter anime lepiej oddaje poniższa zrzutka.

snapshot_20-02_2016-10-03_21-29-23

Rzeczona drużyna jest – wedle wszystkich znaków na niebie i ziemi – zwyczajnie i po prostu przeciętna. Owszem, odnosi jakieś tam sukcesy na szczeblu lokalnym, ale o rywalizacji w zawodach krajowych może tylko pomarzyć. Ma kilka niezłych zawodniczek, jednak niekwestionowanym asem drużyny jest drugoklasistka Agari Kamiya. I to ona właśnie, przychodząc jako pierwsza do szkoły na poranny trening, spotyka nową uczennicę, która od tego dnia ma uczęszczać do drugiej klasy – Koyori Tsumijikaze. Jest to dziewczę mające ogromne problemy z asertywnością i pewnością siebie, jednakże potrafiące wykrztusić, że owszem, ping pong bardzo je interesuje i w poprzedniej szkole należała do drużyny. Zaintrygowana Agari zabiera ją ze sobą na trening… I jeszcze tego samego dnia się okazuje, że jej pozycja jako numeru jeden i gwiazdy szkolnej drużyny może zostać poważnie zagrożona przez nowo przybyłą.

snapshot_08-07_2016-10-03_21-47-23  snapshot_14-48_2016-10-03_21-23-56

Muszę przyznać, że odcinek bardzo pozytywnie mnie zaskoczył zawartością treści związanych z tenisem stołowym. Wszystko wskazuje na to, że mamy szansę na faktyczną serię sportową, nawet jeśli zmoefikowane projekty postaci (oraz ich udziecinnione zachowanie, gdy nie chodzi o sport) wskazują, że to produkcja kierowana raczej do panów. Dziewczyny uczciwie trenują i uczciwie grają. Co więcej, nie mają aż tak kryształowych charakterów – przynajmniej Kagari, która, jak szybko się przekonujemy, gra w tenisa głównie dlatego, że dobrze jej to idzie i sprawia, że jest obiektem podziwu ze strony koleżanek. Nie liczę na jakiś poważniejszy konflikt, ale przynajmniej wszystko wskazuje na to, że podzielenie się tytułem „gwiazdy” (albo wręcz oddania go koleżance) może być dla niej doświadczeniem tyleż nowatorskim, co nieprzyjemnym.

snapshot_20-04_2016-10-03_21-29-31  snapshot_18-35_2016-10-03_21-27-52

Oczywiście najpoważniejszym problemem może być warstwa graficzna. Tenis stołowy to dyscyplina dość niewdzięczna pod tym względem. Z jednej strony, jak większość sportów, wymaga dynamicznej animacji, z drugiej mecze polegają na tym, że dwie osoby skaczą po dwóch stronach stołu i nie jest łatwo pokazać ich zmagania odpowiednio efektownie. Shakunetsu no Takkyuu Musume na razie pokazuje dość płynną animację – pytanie, jak długo się to utrzyma, bo już w pierwszym odcinku pojawiły się ujęcia całkowicie statyczne. „Krzywe” w wielu przypadkach projekty postaci wbrew pozorom są korzystnym wyborem, bo pozwalają na lepsze pokazanie ruchu i dynamiki, a ewentualne deformacje mogą robić wrażenie celowych. Fanserwis jest w stanach dość umiarkowanych, chociaż widać, że jedną z jego dostarczycielek będzie biuściasta panienka o wdzięcznym przezwisku Munemune, której wyraźnie nikt nie wtajemniczył w istnienie sportowych staników i dzięki temu za stołem do ping ponga powiewa cyckami we wszystkie strony. Poza tym w różnych scenach przepocone ubrania kleją się do bohaterek, a chociaż nie przeczę, że ma to uzasadnienie w scenariuszu – gwałtowny wysiłek fizyczny – to nie do końca jestem przekonana, czy naprawdę wszystkie te ciuchy muszą się robić przy tej okazji półprzezroczyste. Chociaż, jak znam życie, na to akurat nikt z widzów nie będzie narzekać.

snapshot_20-54_2016-10-03_21-30-28

Leave a comment for: "Shakunetsu no Takkyuu Musume – odcinek 1"