ViVid Strike! – odcinek 1

vivid_strike1_01

Fuuka Revento jest bardzo niezależną osobą – nie dość, że sierota, to od najmłodszych lat musiała w sierocińcu opiekować się młodszą (zapewne) przyjaciółką (też sierotą), Rinne Bellinettą. Sytuacja nieco się zmieniła, gdy Rinne została adoptowana przez bogatą rodzinę i zaczęła trenować sztuki walki. I bardzo się zmieniła. Tak bardzo, że sprała swoja byłą już przyjaciółkę na kwaśne jabłko.

vivid_strike1_07

Skutek tego był taki, że Fuu straciła wiarę w siebie – znaczy, że będzie w stanie kogoś kiedykolwiek obronić, zwłaszcza ukochaną osobę… Nie przeszkadza jej to jednak wdawać się w liczne bójki; niestety, po jednej z nich traci pracę i miejsce do mieszkania. Na szczęście przed powrotem do sierocińca (ponieważ, jak wiadomo, sieroty, zwłaszcza nieletnie, muszą na siebie zarabiać), chroni ją spotkanie z Einhart Stratos, która zaprasza ją do  Nakajima Gym – czyli miejsca, gdzie Nove Nakajima trenuje w sztukach walki dziewczęta poniżej 15 roku życia – ponieważ widzi w niej wielki potencjał. Tu nasza bohaterka spotyka całą gromadkę dziewcząt doskonale znanych temu, kto oglądał Mahou Shoujo Lyrical Nanoha ViVid. (I tu proszę sobie albo skorzystać z kompendium wiedzy o świecie Nanohy, albo obejrzeć powyższe. Serio. Bo ich kilka jest, a ja ich przedstawiać nie będę, same to robią).

vivid_strike1_03 vivid_strike1_04

Koniec końców, za wikt i opierunek Fuu zgadza się podjąć pracę zaoferowaną jej przez Nove, jednak kategorycznie zapowiada, że nie będzie brać udziału w żadnych turniejach… z powodów osobistych – patrz pierwszy akapit. I ku swojemu zaskoczeniu dowiaduje się jednak, że jej pierwszą pracą będzie sparring z młodszymi dziewczynkami.

vivid_strike1_05-2

Generalnie i prawdopodobnie fabuła ViVid Strike! rozgrywa się około roku po wydarzeniach z Mahou Shoujo Lyrical Nanoha ViVid, jak jednak znaki na niebie i ziemi wskazują (oraz różne źródła), nie jest jej kontynuacją. Zawiera wprawdzie znane postacie, ale koncentrować ma się raczej na rozwoju Fuuki, którego kulminacją będzie walka z byłą przyjaciółką. Tak przynajmniej przewiduję z fusów herbacianych.

vivid_strike1_06

Grafika na razie nie odbiega zbytnio od poprzedniczki, jednak w niektórych miejscach widać wyraźne zubożenie animacji, a już ten komputerowy ring  – istne paskudztwo. Nadal mam zastrzeżenie co do seiyuu Einhart, Mamiko Noto – jej głos zdecydowanie nie pasuje do dwunastolatki. No i serio, jak zwykle twórcy sobie przypomnieli, że fanserwis musi być i wepchnęli jakieś smętne staniki w przebieralni…

Leave a comment for: "ViVid Strike! – odcinek 1"