Minami Kamakura Koukou Joshi Jitensha Bu – odcinek 3

W trzecim odcinku – tak jak w dwóch poprzednich – tak naprawdę niewiele się dzieje. Właściwie wszystko sprowadza się do tego, że dziewczyny postanowiły założyć Klub Rowerowy. Tak się bowiem składa, że w szkole, do której uczęszczają, wszyscy uczniowie muszą przynależeć do jakiegoś klubu. Dostają oni coś w stylu folderu, w którym wypisane są wszystkie stowarzyszenia i popularną praktyką jest odwiedzanie każdego z nich, by poznać jego działalność. Hiromi i Tomoe zaczynają od klubów sportowych, głównie dlatego, by… mieć je już z głowy. Żadna z nich nie widzi się w takowym, jako że obie nie są wysportowane, a wręcz można je uznać na lekko niezdarne. Podczas zajęć na basenie Hiromi ulega drobnemu wypadkowi a przed utonięciem ratuje ją spotkana w poprzednim odcinku Natsumi. W gabinecie pielęgniarki dziewczyny natykają się natomiast na Fuyune, cierpiącą z powodu bólu mięśni po ich ostatniej wycieczce.

Gdy bohaterki zastanawiają się jaki klub powinny odwiedzić w następnej kolejności, Fuyune proponuje im, by wraz z nią udały się w pewne miejsce. Okazuje się nim niewielki budynek, położony nieco na uboczu, wewnątrz którego znajduje się trup starszej pani. No dobrze – ostatecznie okazuje się, że pani żyje i po prostu lubi się od czasu do czasu zrelaksować, słuchając muzyki. A że często przy tym zasypia, to już inna sprawa. Na dodatek jest ona dyrektorką szkoły oraz babcią Fuyune, a dawniej przynależała do klubu rowerowego, który kiedyś funkcjonował w szkole. Opowiada naszym bohaterkom, jak podróżowała po Japonii na rowerze, a jej opowieści sprawiają, że nastolatki postanawiają wskrzesić zapomniany klub. Wkrótce pewnie się okaże, że brakuje im członków i będą zmuszone zrekrutować blondynkę z openingu (opcjonalnie pojawi się ona w nieco innych, acz podobnych okolicznościach). Oczywiście ich opiekunką zostanie dobrze nam znana nauczycielka-cyklistka. To tak jakby ktoś nie był jeszcze pewien, w jaką stronę pójdzie fabuła w najbliższych odcinkach.

Po trzecim odcinku podtrzymuje to, co pisałam już wcześniej. Wciąż nie jest to złe, lecz nadal bardzo nijakie. Na pewno nie ma co spodziewać się tu cudów, ale jak ktoś ma ochotę na takie typowe szkolne okruchy życia z żeńską obsadą, może mu się to spodobać. Fanserwisu tu nie uświadczymy, zaś komediowe aspekty nie zostały zanadto wyolbrzymione – ot, wszystko skupia się na codziennym życiu grupki uroczych nastolatek, które akurat interesują się rowerami. Patrząc na to, że w tym odcinku wspominane zostały dłuższe wyprawy, dzięki którym odkryć można praktycznie cały kraj, bardzo możliwe, że w dalszej części będziemy mogli „zwiedzić” trochę ciekawych miejsc w Japonii. Z pewnością nie jest to tytuł, który poleciłabym każdemu i nic nie zapowiada, by dalej miało się to zmienić. To klasyczna opowieść o słodkich dziewczątkach robiących słodkie rzeczy, ubrana w mniej przesłodzone szaty niż zwykle. Myślę więc, że klasyczna zasada trzech odcinków sprawdzi się w tym przypadku doskonale, bo seria raczej nas niczym nie zaskoczy, ale też nie powinna zawieść.

Leave a comment for: "Minami Kamakura Koukou Joshi Jitensha Bu – odcinek 3"