Schoolgirl Strikers: Animation Channel – odcinek 3

Trzeci odcinek przybliża nam postać Tsubame Miyamy. Dowiadujemy się, że została znaleziona, dryfująca pomiędzy wymiarami. Dziewczyna straciła wspomnienia, więc nic poza tym nie wiadomo. Stąd też wynika fakt, że ciągle nie została uczennicą liceum Gouryukan. Dodatkowo prześladuje ją dziwny sen, którego nie potrafi wyjaśnić ani zrozumieć.

  

Wraz z historią Tsubame poznajemy genezę jej zespołu, Altair Torte. Wiemy już, że jedyną kwalifikacją wymaganą od nowych wojowniczek jest to, żeby potrafiły wyczuć piąty wymiar. Poza tym praktycznie nie ma żadnej selekcji, jeśli znajdzie się piątka uczennic zdolnych do walki, to zostają połączone w drużynę. Wyjaśniła się też kwestia ich mocy – dostają ją w formie Memoca, czyli tak, Memory Card, karty pamięci do smartfonów. Tłumaczy to przy okazji jednolitą stylistykę strojów – w końcu ktoś te karty produkuje i programuje…

Na sam koniec przedstawiono pierwszy etap treningu Altair Torte, który polegał po prostu na wrzuceniu nowych wojowniczek do symulatora, gdzie miały całkowicie improwizować i stawić czoła O’bli. Nie powiem, że pochwalam takie metody – normalnie skończyłoby się to masakrą, zanim ktokolwiek zdążyłby zareagować.

Po trzecim odcinku ciągle nie wyłonił się główny wątek fabularny. Seria może być dalej epizodyczna, chociaż widać pewne tematy, które mogą stać się przewodnimi. Nie powiem, żebym był zachwycony tym anime – nie ma tutaj nic, co by mnie szczególnie zainteresowało. Za to nie brakuje elementów, które mi przeszkadzają – nijakie postaci, ckliwe momenty i bardzo ubogi świat przedstawiony, gdzie wszystko może wyskoczyć z dziury fabularnej. Czy warto dalej oglądać? Moim zdaniem nie, ale jeszcze jeden odcinek zobaczę.

Leave a comment for: "Schoolgirl Strikers: Animation Channel – odcinek 3"