Seiren – odcinek 3

Nie będę owijał w bawełnę – trzeci odcinek Seiren był po prostu żałosny. Okazał się w całości nastawiony na pseudoromantyczne scenki pomiędzy Kamitą a Tsuneki. Romantyczność najpierw miała polegać na dokuczaniu biednemu i niewinnemu chłopczykowi, a później things went full bananas.

  

Po wieczornej wizycie w pokoju Kamity (gdzie tenże ujawnia po raz kolejny swój fetysz stóp), Tsuneki wyciąga go na wspólną kąpiel, by zaprezentować nowy kostium kąpielowy. Nie wiadomo, jakim sposobem dyskusja skręca na dziwne tory – dziewczyna stwierdza, że kąpiel w kostiumie jest dziwna, bo przypomina jej uczucie zmoczenia się. Cóż robi bohater? Zamiast puknąć się w czoło, zaczyna wyobrażać sobie Tsuneki, która zmoczyła bieliznę…

  

Na niedomiar złego, jednemu z nauczycieli także przychodzi do głowy wziąć kąpiel. Tak, to męska łaźnia, a czas na korzystanie z niej dla uczniów minął godziny temu… Trzeba jakoś pozbyć się nauczyciela, by nie zauważył niewiasty w niewłaściwym miejscu. Z pomocą przychodzi wcześniej uzyskana erekcja, dzięki której Tsuneki z namiotem przegania wystraszonego nauczyciela. Oh my God...

Z kąpieli parka przenosi się pod gwieździste niebo, gdzie miała się rozegrać kolejna romantyczna scena. Tym razem psuje ją wścibski Kamita, wypytujący Tsuneki o potencjalnych chłopaków. Dziewczyna, jak łatwo zgadnąć, traci cierpliwość i wszystko wskazuje na to, że nie będzie łatwo tego odkręcić. Przynajmniej ta scena była w miarę nieźle zrobiona, a Hikari zachowała się w sposób odpowiedni do sytuacji.

Nie zmienia to faktu, że trzeci odcinek wyciągnął na wierzch najgorsze wady Seiren i spotęgował je. Jest po prostu głupio, a humor utrzymuje się na żałosnym poziomie. Potwierdziły się też wszystkie moje obawy co do postaci, nie ma szans, aby zaprezentowały sobą cokolwiek sensownego. Jeśli komuś taki rozwój wydarzeń się podoba, zapewne będzie oglądał dalej. Całej reszcie stanowczo odradzam, to pierwsza z serii sezonu zimowego, która pozostawiła mnie z dużym niesmakiem.

Comments on: "Seiren – odcinek 3" (1)

  1. Kleofas said:

    Poprzednio broniłem fetyszu wąchania z jakim się ujawnił bohater w odcinku drugim. Tym razem jednak już nawet ja się lekko zdziwiłem gdy bohater dostał erekcji nie już gdy był z półnagą dziewczyną w basenie ale dopiero w momencie gdy ją sobie wyobraził sikającą pod siebie. Samo anime jest rzeczywiście żałosne, fabuła jest zupełnie nieistotna i tylko służy przedstawieniu kolejnych fanserwisowych scen. Może twórcy chcą obskoczyć wszystkie fetysze rodem z tagów ze stron z hentajami? Były już pępek, stopy, zapach, oddawanie moczu. Boję się co będzie dalej. A romantycznymi żadnych momentów w tym anime bym nie nazwał. Romantyzm to dla mnie wzniosłe uczucie odczuwane sercem i głębią duszy a tutaj mamy jedynie materialistyczne, prymitywne pożądanie cielesne.

Leave a comment for: "Seiren – odcinek 3"