Persona 5 the Animation – odcinek 3

Ren i Ryuuji postanawiają na własną rękę przeprowadzić śledztwo, by wyciągnąć z uczniów prawdę na temat Kamoshidy. Ponieważ jednak męska część szkolnej społeczności nie chce o niczym mówić, próbują porozmawiać z Shiho Suzui. Choć chłopcy dają jasno znać, że o wszystkim wiedzą, dziewczyna nie jest skłonna do zwierzeń, a w jej obronie staje jej najlepsza przyjaciółka, Ann Takamaki. Tego samego dnia po szkole Ren przypadkowo podsłuchuje jej rozmowę telefoniczną, która skłania ją do opowiedzenia głównemu bohaterowi o swoich problemach – okazuje się, że Shiho występuje w pierwszym składzie drużyny siatkarskiej tylko dlatego, że Ann spotyka się z Kamoshidą, który, choć nie pada to bezpośrednio, ewidentnie ją molestuje. Ponieważ jednak dziewczyna po raz pierwszy postawiła się wuefiście i odmówiła spotkania, nauczyciel swoją złość postanawia wyładować na Shiho. Suzui, nie mogąc wytrzymać obciążenia psychicznego, skacze z dachu szkoły, a następnie trafia do szpitala, gdzie zapada w śpiączkę. Ostateczny dowód na winę Kamoshidy daje chłopakom Yuuki Mishima, jeden z członków drużyny i ofiara humorów wuefisty. Z myślą, że zdobyta wiedza da im nam nim przewagę, udają się do jego kanciapy, by wyjawić mu, że o wszystkim wiedzą. Jednak zupełnie niewzruszony nauczyciel oznajmia im, że na następnym posiedzeniu rady pedagogicznej ma zamiar wnioskować o wyrzucenie ich ze szkoły. Nasi dwaj szkolni chuligani zgodnie oznajmiają, że Kamoshida musi zapłacić za swoje czyny, a we wszystkim ma im pomóc Morgana, który przeniósł się do realnego świata w postaci kota. Gdy wraz z nim infiltrują zamek w poszukiwaniu skarbu, okazuje się, że wraz z nimi do alternatywnej rzeczywistości przeniosła się również Ann. Pod wpływem złości oraz mowy motywacyjnej Rena, także i ona przebudza w sobie Personę.

Ku mojemu zaskoczeniu trzeci odcinek wypadł odrobinę lepiej od poprzedniego pod względem wizualnym. Krzywe rysunki nadal są obecne, ale jest ich mniej niż w zeszłym tygodniu. Tym razem również na koniec odcinka dostajemy walkę, która prezentuje się o wiele ładniej i płynniej niż ta z poprzedniego odcinka. Same pojedynki natomiast, przynajmniej z mojej perspektywy, choć pasowały do konwencji gry, w wersji animowanej wyglądają na wciśnięte na siłę, jakby twórcy nie mieli pomysłu na przedstawienie mocy posiadaczy Person. Zresztą już przed startem emisji miałem wątpliwości, czy akurat ten element uda się zgrabnie oddać w serii telewizyjnej i jak się okazuje, miałem rację. Przyznam jednak, że sam zapewne nie wpadłbym na to, co można by było z tym akurat aspektem zrobić. Ot, specyfika adaptacji gier – coś, co świetnie sprawdza się na konsoli, niekoniecznie wypada dobrze przy próbie przeniesienia tego na inne medium.

 

 

Tempo fabuły nadal jest straszliwie szybkie, akcja przeskakuje z miejsca na miejsce i nie ma właściwie chwili wytchnienia. Daje to o sobie znać przy wyznaniu Ann, bardzo brakuje w tym momencie odpowiedniego napięcia. Prędkość, z jaką anime gna przez fabułę, niesamowicie kontrastuje z grą, w której dialogi potrafiły trwać nawet po kilkadziesiąt minut. W wersji animowanej zdecydowanie brakuje czasu na nieco bardziej rozbudowane konwersacje między bohaterami, co stanowczo zaliczam na minus. Zabiera to bardzo ważny element gry, który przesądził o tym, że tak bardzo Persona mi się spodobała – rozbudowane relacje między postaciami. Owszem, jakieś zalążki są, vide sprzeczki Morgany i Ryuujiego, ale moim zdaniem to za mało.

Jeśli miałbym wystawiać jakikolwiek werdykt po tych trzech odcinkach, to brzmiałby on tak: fani gry – oglądajcie, bo nic na tym nie stracicie, a przynajmniej będziecie mieli okazję przeżyć tę przygodę jeszcze raz w nieco innej formie. Ci, którzy gry nie znają – jeśli macie taką możliwość, sięgnijcie po konsolowy pierwowzór. Wersja animowana na ten moment nie jest wcale zła, ba, powiedziałbym nawet, że to całkiem poprawna adaptacja. Po prostu zbyt wiele materiału, który stanowił o sukcesie gry, zostało z niej wycięte. Persona 5 to fantastyczne doświadczenie, zachęcam spróbować absolutnie każdemu. O anime polecam natomiast zahaczyć dopiero po ograniu gry.

Leave a comment for: "Persona 5 the Animation – odcinek 3"