Goblin Slayer – odcinek 2

Po dramatycznych wydarzeniach z pierwszego odcinka, klimat anime robi zwrot o sto osiemdziesiąt stopni. Poznajemy nieco szczegółów z codziennego życia tytułowego bohatera: jego miejsce zamieszkania będące farmą mleczną, bezimienną przyjaciółkę z dzieciństwa, a także metody strzeżenia domostwa i wykrywania ruchów goblinów.

 

Poruszono także temat pracy gildii i jej obsługi. Widzimy więc przyjmowanie zleceń wraz z opłatami, a także codzienne poranne wywieszenie ofert dla łowców przygód i tłum zainteresowanych w budynku. Widać też, że pracownicy gildii nie tylko muszą użerać się z klientami, ale także wytrzymywać stres wywoływany niepewnością związaną z niedoświadczonymi grupami podejmującymi się trudnych zadań, czy też ofertami z niską płacą, których być może nikt się nie podejmie. Na jaw wychodzi też reputacja Zabójcy Goblinów, który przez równych mu rangą uważany jest za dziwoląga. Nie przejmuje się jednak tym wcale, a pani z gildii zawsze cieszy się na jego widok, gdyż bierze on nieatrakcyjne finansowo zlecenia na wybicie goblinów.

Takiej też misji podejmuje się wraz ze swoją nową partnerką, która wykłóca się z nim o priorytety i potrzebę pomocy innym, gdy ci zdają się być nieodpowiednio przygotowani do eksterminacji goblinów. Miesiąc współpracy z Zabójcą Bohaterów przyniósł też wymierne korzyści dla Kapłanki – zdobyła nową umiejętność, która przydaje się podczas walki.

 

Na sam koniec pojawiają się postaci, które zapewne odegrają niemałą rolę w przyszłych odcinkach. Podczas występu ulicznego barda zjawia się grupka istot, które pytają o namiary na bohatera jego utworu. Nietrudno się domyślić, o kogo chodzi, jednak czegokolwiek więcej o nowych twarzach dowiemy się pewnie dopiero za tydzień.

Rozwój wydarzeń w Goblin Slayer zapowiada się na logiczny i przemyślany. Po poznaniu okrucieństwa świata przedstawionego, przyszedł czas na szczegółowe spojrzenie na codzienne życie. Martwi mnie jednak jedna rzecz – długość serii zapowiedziano na dwanaście odcinków, co przy takim tempie wydarzeń sprawia, że nie uda się zmieścić tylko niewielki ogryzek fabuły. Niestety, najprawdopodobniej będziemy mieć do czynienia jedynie z reklamą light novel. Zapowiada się jednak, że przynajmniej będzie to bardzo dobra reklama.

Leave a comment for: "Goblin Slayer – odcinek 2"