B-Project: Zecchou*Emotion – odcinek 3

Mnożące się trudności techniczne oraz znużenie i zmęczenie naszej ekipy filmowej postawiły końcową fazę naszego dokumentalnego projektu pod znakiem zapytania. Mimo to jednak udało nam się zakończyć ten cykl obserwacji materiałem wyjątkowym, dotyczącym pierwszy raz uwiecznionego na filmie zgromadzenia biszy w legowisku.

W warunkach legowiska bisze tęczowowłose upodabniają się do biszy gwiezdnych, różniąc od nich głównie brakiem obcisłych kombinezonów.

Legowisko biszy jest precyzyjnie skonstruowanym siedliskiem, co do złożoności mogącym się równać jedynie z bobrzymi żeremiami. To zaobserwowane przez nas ma formę piętrowego, luksusowego apartamentu z ekranem filmowym na całą ścianę, gwiezdnym projektorem, siłownią, biblioteczką oraz pianinem. To odkrycie rodzi nowe pytania – w jaki sposób bisze uzyskały środki pieniężne potrzebne do zbudowania tej siedziby oraz jaki sposób są one w stanie z pozoru natychmiastowo przenosić ciężkie sprzęty w jej obrębie, co zaobserwowano wielokrotnie. Śledzenie tych kwestii byłoby priorytetem, gdyby nie doszło do niezwykłego wydarzenia, które na zawsze zmieniło życie biszy.

Bisze, wcześniej chronione przed kontaktem z człowiekiem w niedostępnych zakątkach dziczy współczesnego Tokio, po raz pierwszy zetknęły się z cywilizowaną istotą. W ich życie wkroczył Lucas.

Lucas.

Bisze są dobrze dostosowane do przetrwania w swoim środowisku, które jest jednak bardzo statyczne, więc nie wymaga rozwinięcia zaawansowanej inteligencji. Spotkanie z Lucasem było dla nich pierwszym kontaktem z jednostką o dużo większej umysłowej plastyczności i samoświadomości. Ich reakcja była więc nieprzewidywalna, ostatecznie zaś okazało się, że bisze uznały Lucasa za jednego z nich!

Bisze oswajające się ze złożonymi zachowaniami prezentowanymi przez Lucasa.

Osobniki natychmiast zaczęły głaskać Lucasa oraz podejmować próby kontaktu za pomocą okrzyków. Warto zaznaczyć, że takich prób nie podjęła protagonistka. Rozpoznawanie biszy i ograniczanie swojej aktywności tylko do nich wydaje się być jej najważniejszym ewolucyjnym atutem. Wymiana okrzyków między biszami a Lucasem zakończyła się częściowym sukcesem, jednak została gwałtownie przerwana przez nagłą zmianę funkcjonalności legowiska. U większości zwierząt siedzisko jest tak zbudowane, aby chronić mieszkańców przed drapieżnikami z zewnątrz. U biszy przeciwnie – dostać się jest łatwo, jednak wydostanie się jest niezwykle utrudnione.

Bisz z zaskoczeniem orientujący się, że w legowisku nie ma zamków o oknach od wewnątrz. Jest to istotnie nieczęsto spotykane zjawisko.

Najpopularniejszą teorią dotyczącą tego niespotykanego rozwiązania jest wzięcie pod uwagę kontekstu rozpłodu. Istotnie, zaraz po zamknięciu w legowisku wzrasta temperatura, a bisze podejmują działania kojarzone z godami.

W odpowiedzi na podwyższenie temperatury bisze instynktownie rozpoczynają rykowisko.

Nie wszystkie jednak, niektóre wykazują w tej sytuacji zaniepokojenie, wyrażone charakterystycznym, powtarzanym monotonnie buczeniem „aj wanna goł hołm aj wana goł hołm”. Temperatura po chwili spada, a bisze rozpoczynają konsumpcję super deluxe sushi set.

Podstawowy pokarm biszy.

Jest to dobry moment na opuszczenie stada, ostatnia chwila, w której możemy obserwować je w dzikim, nienaruszonym stanie. Wraz z Lucasem w ich życie wkroczyła ludzka cywilizacja, choć szczęśliwie dzięki ich ograniczonej umysłowości długo jeszcze potrwa, zanim bisze zaczną zauważać pogłębiające się zmiany swojego środowiska.

Leave a comment for: "B-Project: Zecchou*Emotion – odcinek 3"