Hachigatsu no Cinderella Nine – odcinek 3

Akcja zdecydowanie przyspieszyła tempo. Odniosłem dziwne wrażenie, że twórcy przypomnieli sobie o ograniczonym czasie antenowym, gdyż różnica w liczbie pokazanych wydarzeń względem dwóch poprzednich odcinków jest ogromna.

Dopiero co powstała żeńska drużyna baseballowa otrzymuje własny pokój klubowy i może również złożyć wniosek o przydział funduszy ze szkolnego budżetu. Waka układa plan treningowy, który od razu zostaje wcielony w życie.

Z nieba spadają również nowe członkinie, drugoklasistki: Yoshimi Iwaki oraz Aoi Asada. Ta pierwsza planowała jedynie dopingować drużynę, jednak gdy usłyszała o brakach kadrowych, od razu przyciągnęła koleżankę, by wraz z nią wstąpić do klubu. Żadna z nich nie ma doświadczenia w sporcie, ale to nie przeszkoda w przypadku tej drużyny. Nowy klub zwraca również uwagę szkolnej dziennikarki, Ayaki Nakano.

W centrum pałkarskim okazuje się, że Ayaki ma talent do uderzania piłki kijem, a w dodatku sprawia jej to wyraźną przyjemność. Gdy zbieranina amatorek zacięcie ćwiczy ten element gry, do jednego z boksów wchodzi piękna nieznajoma i posyła wszystkie piłki w eter. Ryou Shinonome ma bogatą przeszłość baseballową, zależy jej także na dostaniu się do porządnej drużyny, by mogła w przyszłości zostać profesjonalną zawodniczką. Zna się z Tsubasą, z którą zmierzyła się w finałowym meczu pewnych rozgrywek w przeszłości. Ryou jest przyjemna jest stado os po wdepnięciu w ich gniazdo, a najbardziej drażni ją to, że Tsubasa bawi się w klub baseballowy z nowicjuszkami, zamiast mierzyć wyżej.

Mimo przyspieszenia tempa akcji seria zachowuje swoje wszystkie dotychczasowe zalety. Nowicjuszki grają tak, jak można by się spodziewać po kimś bez żadnych umiejętności i stają się w cudowny sposób profesjonalistkami w jeden odcinek. Widać, że trening będzie długi i bolesny. Nie można też odmówić tytułowi zróżnicowanych bohaterek – można nawet zbyt zróżnicowanych. Co prawda dodaje to kolorytu akcji, ale momentami wypada niestety zbyt komicznie. Warstwa obyczajowa po raz kolejny prezentuje dobrze i ciekawie, dzięki czemu nie można narzekać na nudę. Hachigatsu no Cinderella Nine mogę polecić wszystkim szukającym przyzwoitej obyczajówki o sportowym zabarwieniu, a być może nawet fani baseballa znajdą tu coś dla siebie.

Leave a comment for: "Hachigatsu no Cinderella Nine – odcinek 3"