Nande Koko ni Sensei ga!? – odcinek 1

Ichiro Satou podąża do toalety za potrzebą. Na miejscu odkrywa, że wszedł do kabiny, w której siedzi szkolna nauczycielka, Kana Kojima. Aby sytuacja stała się jeszcze bardziej niezręczna, zamek kabiny zatrzaskuje się, a do toalety wkraczają inni uczniowie.

Dalszego ciągu chyba nie muszę opisywać… Seria ma służyć prezentowaniu scen z podtekstem erotycznym, co skutecznie robi. Najpierw w toalecie, a później w pokoju pielęgniarki, gdzie Sato ponownie napotyka Kojimę. Tym razem będzie musiał zmierzyć się z podaniem jej jedynego leku na gorączkę, jaki jest akurat dostępny – w postaci czopka.

Specyficzny to nurt w klimatach porno, ale zapewne są koneserzy i popyt, skoro to dzieło zostało wyprodukowane. Niestety, poszukujących wrażeń muszę zmartwić – wersja telewizyjna jest cenzurowana, co pozbawia serię wszystkich jej tak zwanych zalet. Tak więc, moi drodzy musicie poszukać sobie lepszego materiału, albo zaczekać parę dni na wersję niecenzurowaną z innej stacji. Opening i kolejne odcinki zapowiadają się w takim samym „klimacie”, chociaż nie powinno być monotonnie, wszak nauczycielki są cztery, podobnie jak i uczniowie, którym będą przyspieszać dojrzewanie.

Jaka jest oprawa wizualna, to każdy widzi. Tła? Bieda całkowita. Pozytywnie zaskakują projekty postaci, którym nie można odmówić zachowania ludzkiej anatomii. Zdarzają się jednak krzywo narysowane sceny. Wspomniane nauczycielki prezentują różne typy urody, co wynika zapewne z chęci dotarcia do jak najszerszego grona fetyszystów. Animacja jest szczątkowa, ale to raczej nikogo nie zdziwi.

Szczerze? Nie ma po co sięgać po ten tytuł. Cenzura odebrała mu sens istnienia, a fani naprawdę ostrych scen erotycznych nie znajdują tu nic dla siebie. Strona komediowa również nie zachwyca. Szkoda czasu, czegokolwiek byście tutaj nie szukali.

Leave a comment for: "Nande Koko ni Sensei ga!? – odcinek 1"