Yatogame-chan Kansatsu Nikki – odcinki 1-3

Licealista Kaito Jin przeprowadza się wraz z rodzicami z Tokio do Nagoi w prefekturze Aichi. Nie może się doczekać spotkania z miejscową kulturą i przyzwyczajeniami, odmiennymi od tokijskich, w pierwszej chwili jednak przeżywa rozczarowanie. Globalizacja robi swoje – zarówno dorośli, jak i nastolatkowie mówią i zachowują się zupełnie zwyczajnie. Do bohatera uśmiecha się w końcu szczęście, gdy przypadkiem na jego drodze staje Monaka Yatogame, lokalna patriotka, która dzięki wychowaniu przez babcię mówi bardzo charakterystycznym lokalnym dialektem. Monaka wprawdzie wstydzi się swojego sposobu mówienia, a do tego nie lubi tokijczyków, ale Kaito jest dziewczyną zachwycony. W dodatku okazuje się, że Monaka nie tylko uczęszcza do tego samego liceum, ale i należy do tego właśnie klubu, do którego odgórną decyzją wychowawcy zostaje przypisany bohater.

Yatogame-chan Kansatsu Nikki to kolejny przedstawiciel swojego podgatunku – serii powstałych wyłącznie po to, by promować jakiś region lub jakieś miasto w Japonii. Fabularnie nie wychodzi poza schemat nowego przybysza poznającego obyczaje miejscowych i nie wygląda na to, by chowało jakieś asy w rękawie. Na minus można jak zwykle policzyć pewną hermetyczność – widz zachodni nie wie na przykład, co z wymienianych przez Kaito „lokalnych obyczajów” jest (zarzuconym) faktem, a co tylko mitem. Na plus – pełną energii Monakę, zachowującą się jak nafuczony kot w ludzkiej skórze – jeśli komuś wyda się urocza, przypuszczam, że to może wystarczy na seans, biorąc pod uwagę, iż odcinki mają po trzy minuty. Nie jest to niestety ten poziom absurdalnego szaleństwa, jaki prezentowało emitowane niedawno Omae wa Mada Gunma o Shiranai, raczej prosta wariacja na temat komedii haremowej, nadziewana ciekawostkami związanymi z Nagoją i jej okolicami.

Leave a comment for: "Yatogame-chan Kansatsu Nikki – odcinki 1-3"