Tejina-senpai – odcinek 3

Trzeci odcinek idzie w ślady dwóch poprzednich, czyli zawiera serię gagów z nieodmiennie fanserwiśnym elementem (zwykle, ale nie zawsze puentą). Magiczna sempajka zmusza swojego asystenta, by wraz z nią złożył w pokoju nauczycielskim wniosek o założenie klubu, stara się udowodnić swoją wyższość w kwestiach magicznych, próbuje sztuczek w tradycyjnym japońskim stylu, na koniec zaś udaje się w plener, do znajomego już parku. Moje nadzieje na pojawienie się nowych postaci spełzły na niczym. To znaczy, przepraszam, w pierwszym epizodzie pojawia się nauczycielka – starsza siostra sempajki, która deklaruje chęć zostania opiekunką klubu, a biorąc pod uwagę, jaką paniką reaguje na to bohaterka, wnioskuję, że ma spore szanse. Niestety główny gag z jej udziałem polega na macaniu młodszej siostry po cyckach…

Styl wizualny kojarzy mi się z Dagashi Kashi (żeby nie napisać dosadnie: sempajka to z wyglądu lekko podretuszowana kopia Hotaru), ale to porównanie natychmiast obnaża słabości Tejina-senpai. Nie ma nic złego w fanserwisie, ale we wspomnianej serii o japońskim jedzeniu śmieciowym zajmował on właściwe miejsce w ogólnej strukturze odcinka, tu natomiast zastępuje wszystko, od fabuły zaczynając, a na charakterach postaci kończąc. Bohaterowie są grani na jedną nutę, a gagi stały się stuprocentowo przewidywalne. Jak przypuszczam, można oglądać tę serię dla samych ujęć bielizny bohaterki, tylko w tym momencie po co tracić czas na odcinek – nie lepiej przejrzeć same obrazki z internetu?

Przykro powiedzieć, ale znowu gwiazdami seansu były gołębie…

Leave a comment for: "Tejina-senpai – odcinek 3"