Val x Love – odcinek 2

Wydarzenia z końcówki poprzedniego odcinka wyraźnie wpływają na postawę Natsuki względem Takumy. Dziewczyna zaczyna darzyć bohatera uczuciem, a także próbuje wspierać go i podbudować jego poczucie własnej wartości.

 

Jednak nie warto marnować czasu na rozczulanie się! Wraca szkolne życie, a cała grupka musi tym razem stawić czoło wynikom egzaminów semestralnych. Zdecydowanie źle wypadają one dla Natsuki, jednak nie jest to najgorszy przypadek. Takuma ląduje na samym dole listy pomimo swojego uwielbienia dla nauki. Co poszło nie tak? Ano chłopak ma trudności z koncentracją, gdy znajduje się w grupie ludzi, w tym przypadku w klasie… Co gorsza, zostaje gdzieś wezwany poprzez szkolny radiowęzeł. Takie wezwanie zaraz po publikacji wyników egzaminu nie może oznaczać nic dobrego…

Jednak to, co Takuma zastaje na miejscu, przekracza jego najgorsze oczekiwania. Otóż zostaje skuty łańcuchami! Za chwilę jednak pojawia się Itsuyo, która takim uroczym podstępem rozpoczyna randkę w celu podniesienia poziomu bitewnych umiejętności. Standardowy zestaw zagrań ze szkolnego romansu nie przynosi jednak skutku, co nieco zniechęca walkirię… Dziewoja załamana jest podwójnie, gdyż marzyła o tym, aby ojciec Odyn poklepał ją po głowie za dobrze wykonaną robotę. Ech, ten kompleks tatusia…

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! W trakcie przygotowań do lekcji wychowania fizycznego Itsuyo ucina sobie pogawędkę z Natsuki i postanawia się nie poddawać w kwestii osiągnięcia wyższego poziomu.

Okazja do kolejnego flirtowania nadchodzi dość szybko. Chwilę po rozpoczęciu lekcji na terenie szkoły pojawia się kolejny potwór. Całe stado walkirii jest zdziwione, gdyż przewidywania boga Odyna dotyczące pory przyzywania demonów się nie sprawdzają. Cóż zrobić, Natsuki aktywuje swoje moce i bierze się za robotę, jednakże w tym przypadku niezbędna będzie pomoc Itsuyo – tego konkretnego złego nie da się ponoć pokonać fizyczną formą ataków, a takimi dysponuje blondwłosa walkiria. Tak wiec czas wskoczyć na wyższy level – tym razem miejscem chędożenia jest składzik! Co może pójść nie tak? Ano wszystko. Itsuyo mimo szczerych chęci nie potrafi oddać się erotycznym igraszkom, a Takuma, widząc zapłakaną niewiastę, klepie ją po głowie.

I puff, tak powstał Chocapic Itsuyo zyskuje więcej mocy. Teraz tylko całus w policzek i trzeba ruszać na pomoc siostrze, która znalazła się w niemałych, śliskich tarapatach…

Duet walecznych sióstr bez problemu radzi sobie z wrogiem – łańcuchy Itsuyo łapią go w pułapkę, a Natsuki wielkim ostrzem go niszczy. Ej, chwila… Czy tylko według mnie to nie ma sensu? Przynajmniej tym razem twórcom wystarczyło sił, aby pokazać sceny walki, do tego całkiem przyzwoicie wykonane pod względem animacji.

Oglądanie Val x Love nie jest prostym zadaniem. Jest tu niestety cała masa elementów, które odrzucają od ekranu i sprawiają, że seans mocno się wydłuża. Kuleje tempo akcji i rozplanowanie wydarzeń w czasie. Notorycznie przerywane zostają sceny, które powinny zostać rozwinięte i wpłynąć na relacje i rozwój postaci. O samych bohaterach też nie mogę nic dobrego powiedzieć. Zachowanie Takumy jest nienaturalne i przerysowane do tego stopnia, że widz nie potrafi ani mu współczuć, ani zrozumieć (i słusznie!) jego zachowania. Nie wiadomo po co Itsuyo przyprawiono kompleksem Elektry, bo sam koncept postaci o dwóch twarzach, nieco napalonej nastolatki udającej przed całą szkołą odpowiedzialną przewodniczącą byłby do zaakceptowania. Ogólnie, sama koncepcja zyskiwania siły dzięki interakcjom seksualnym, jakkolwiek naciągana i bardziej pasująca do hentaja, mogłaby się obronić przy nieco większej sensowności konstrukcji świata, akcji i charakterów postaci. Co więcej, fanserwis jest dość udany, dotychczas pokazane wdzięki pań są niezłe anatomicznie, a całą tę bieliznę projektowała osoba z niemałą wyobraźnią i wyczuciem, ponieważ w większości scen wygląda ona naprawdę seksownie. Po małych modyfikacjach dałoby się z tego zrobić przeciętną, ale nieobrażającą inteligencji widza serię, jednakże na to się nie zanosi. Zobaczę jeszcze następny odcinek, który zaprezentuje wielkiego antagonistę, a także nieco ignorowaną z nieznanych przyczyn trzecią siostrę – Mutsumi, ale wielkich nadziei i oczekiwań nie mam.

Leave a comment for: "Val x Love – odcinek 2"