Kimi to Boku no Saigo no Senjou, Arui wa Sekai ga Hajimaru Seisen – odcinek 3

Iska zostaje wezwany do senatu Imperium, gdzie dostaje od przełożonych nową misję – pojmać Lodową Czarownicę. Nie pali się jednak do tego zdania. Zamiast tego postanawia po raz kolejny wybrać się do neutralnego miasta, gdzie liczy na następne spotkanie z Aliceliese. Tym razem jednak musi poprosić Mismis o zgodę na wyjazd, a ta stawia warunek – jedzie razem z nim. Czyżby domyślała się, o co chodzi? Nie sądzę, to tylko zwykła troska o stan emocjonalny podwładnego…

Na miejscu dochodzi rzecz jasna do konfrontacji – Alice myśli identycznie jak Iska, toteż pojawia się na miejscu. Co więcej, wyjątkowo ciekawi ją kwestia uwolnienia przez niego użytkowniczki magii, przez co trafił do więzienia. Cała czwórka przenosi się za miasto, gdzie ucinają sobie pogawędkę o tym, jak zakończyć wojnę. W pewnym momencie Alice proponuje aby Iska został jej podwładnym, jednak nie dane jest mu odpowiedzieć. Na miejscu zjawa się sama Założycielka, która chce niszczyć. Nie zwraca uwagi, że jej dziedziczka jest na miejscu, ona chce po prostu niszczyć, bo tak. A, no tak, zapomniałbym – twierdzi, że to miecze Iski doprowadziły do jej zbudzenia, zdaje się też, iż znała jego mistrza. Poza tym niszczyć, niszczyć, bo krzywdy sprzed stu lat dalej bolą.

Dwójka głównych bohaterów postanawia połączyć siły i stawić czoło przeciwniczce. Wygłaszając piękne słowa o zakończeniu bezsensownego konfliktu, stają do walki. Zwycięstwo przychodzi im dość łatwo, a główny boss zostaje pokonany. Jednak nie wygląda na to, że to koniec konfliktu interesów obydwojga – co prawda postanawiają zawrzeć pokój na jeden dzień, aby odpocząć, ale od jutra wracają do bycia wrogami. Jednak czy na pewno?

Muszę powiedzieć, że nieco zaskoczył mnie taki obrót wydarzeń. Założycielka, która w normalnych okolicznościach byłaby ostatecznym przeciwnikiem, gdy obydwie strony byłyby krok od pokoju, pojawia się nagle i zostaje pokonana. Widać też, że nienawiść pomiędzy krajami jest zbyt głęboko zakorzeniona, aby jedna postać czy wydarzenie miały zmienić bieg historii. Jak więc główna parka rozwiąże ten problem? Sami zauważają, że są zbyt mało istotnymi pionkami w grze, aby cokolwiek zdziałać wyłącznie swoją postawą. Po dwóch pierwszych totalnie nieciekawych odcinkach na horyzoncie pojawiło się coś interesującego. Na tyle, że dam temu tytułowi jeszcze jedną szansę. Poleciłbym to też wszystkim, których zainteresowały te wydarzenia – pozostali nie mają tu czego szukać.

Leave a comment for: "Kimi to Boku no Saigo no Senjou, Arui wa Sekai ga Hajimaru Seisen – odcinek 3"