Jaku-chara Tomozaki-kun – odcinek 3

Aoi wyciąga podopiecznego na miasto. Coś, co osoby niezorientowane w sytuacji nazwałyby randką w tym przypadku jest kolejną lekcją gry zwanej życiem. Fumiya musi nauczyć się kupować ubrania, odwiedzać fryzjerów czy restauracje. Cóż, nie ma łatwo – chłopak jest speszony i nieśmiały, popełnia też widoczne gafy. Na dodatek dochodzi do nieoczekiwanego spotkania – jak się okazuje, Fuuka Kikuchi pracuje jako kelnerka w restauracji, do której Aoi i Fumiya wybrali się na obiad.

Wysiłki bohatera w kwestii zmiany zachowania i wyglądu zauważa jego młodsza siostra i w dość specyficznych słowach wyraża swoje zdanie. Nie zmienia to faktu, że jeden z celów został osiągnięty i pora na kolejne! Aoi tym razem poleca Fumiyi wybrać się gdzieś po szkole z inną dziewczyną, w szkole przynajmniej dwa razy dziennie porozmawiać z Yuzu, zaś jako główny cel wskazuje zostanie chłopakiem Fuuki. Nowe zadania nie są łatwe, ale Fumiya stara się je sumienne wypełniać.

Seria ma spore plusy – proces resocjalizacji bohatera postępuje stopniowo, a on musi wkładać w to niemały wysiłek. Ma także wyrzuty sumienia, kiedy podczas rozmowy z Fuuką mocno minął się z prawdą. Jak się też okazuje, jedna z dziewcząt jest po cichu zainteresowana Fumiyą. Niestety znajdą się także zgrzyty – momentami przeskoki są zbyt duże, a po nagłym sukcesie Fumiyi często następuje cofnięcie do punktu wyjścia. Wydaje się też, że w celu sztucznego stymulowania rozwoju fabuły wszystkie bohaterki są z natury raczej otwarte i życzliwe. Zdecydowanie brakuje tutaj nieprzyjemnych sytuacji, które w normalnym życiu musiałyby się pojawić, zwłaszcza na początku. Największą wadą jest jednak przewidywalność i schematyczność – mogłem bezbłędnie przepowiedzieć, co się za chwilę wydarzy, jaka wpadka zdarzy się bohaterowi oraz jak za chwilę zareaguje na niego kolejna dziewczyna. Nie jest to zły tytuł, a wielu świeżym widzom anime na pewno może wydawać się atrakcyjny i nawet ciekawy. Na pewno miałby łatwiej w uboższym sezonie, ale w przypadku obecnego wszystko zależy od Waszych preferencji i ilości wolnego czasu. Nie ma tu nic odpychającego, ale też nic na tyle wybitnego, aby z niecierpliwością oczekiwać na kolejny odcinek.

Leave a comment for: "Jaku-chara Tomozaki-kun – odcinek 3"