Cheat Kusushi no Slow Life – odcinek 2

Odcinek ponownie składa się z trzech segmentów, tym razem luźno powiązanych osobą Anabel, dowódczyni Brygady Czerwonego Kota, czyli najemników zajmujących się ochroną miasta. W pierwszej części dowiadujemy się, że Anabel niezwykle upodobała sobie produkowane przez Reijiego napoje energetyzujące, w związku z czym zużywa zasoby swoje i swoich podwładnych. Reiji zgadza się dostarczać do koszar Brygady codzienne porcje specyfiku w zamian za pomoc w rozreklamowaniu jego najnowszego wynalazku, czyli cudownie skutecznego płynu do mycia naczyń. Nieznany w świecie fantasy detergent budzi podziw okolicznych gospodyń i sprzedaje się doskonale. Podobnie jak zaprezentowany w części drugiej środek odstraszający dzikie zwierzęta, opracowany przez Reijiego dla zabezpieczenia jego upraw ziołowych przed szkodnikami. Wreszcie część trzecia powraca do Brygady Czerwonego Kota zmagającej się z nękającymi miasto bandytami. Bohater udziela Anabel i jej podwładnym wsparcia w postaci… gazu pieprzowego produkowanego z lokalnej ostrej papryczki.

Odcinek potoczył się bez żadnych zaskoczeń, tak samo sztuczny jak poprzednio i przeraźliwie nudny. Właściwie trudno określić precyzyjnie, gdzie leżą przyczyny aż takiej porażki – koncept jak koncept, protagonista jak protagonista, panienki jak panienki… Tyle że to wszystko sprawia wrażenie kompletnej pustki; poszczególne sceny nie są praktycznie powiązane, zaś żarty pozostają kompletnie nieśmieszne, prawdopodobnie dlatego, że ani jeden z nich nie ma dobrze umiejscowionej puenty. Każdy epizod można skwitować tylko kompletnie pozbawionym zainteresowania „Aha. No tak. I co z tego?”.

Do kompletu nieszczęść można dodać mizerię wizualną. Krzywe to przy każdej okazji, tła są tak sztampowe, jak to możliwe (trudno nie zauważyć absurdalnie płaskiej, jak rozwalcowanej) drogi i jej okolic), projekty postaci nijakie. Animacja uboga do tego stopnia, że powtórzono sekwencję potrząsania probówkami i przygotowywania eliksiru z poprzedniego odcinka i coś mi się zdaje, że będzie ona punktem obowiązkowym także w kolejnych. Zawsze to jakiś sposób na wypchanie kilkudziesięciu sekund.

Leave a comment for: "Cheat Kusushi no Slow Life – odcinek 2"