Kageki Shoujo!! – odcinek 3

Rozmowa Ai z Taichim gładko przechodzi we wspomnienia tej pierwszej z dzieciństwa. Seria od samego początku celowała raczej w poważniejszy klimat, mimo wesołej Sarasy, więc można było się spodziewać trudniejszych tematów. Jednak nawet ta wiedza nie pomaga przy oglądaniu traumatycznych wspomnień Ai. Są to momenty przepełnione strachem dziecka, całe życie starającego się przypodobać dorosłym, którzy teraz zdradzają jego zaufanie. Wiecznie uśmiechnięta i grzeczna dziewczynka zmienia się w chłodną, brzydzącą się mężczyzn i unikającą wchodzenia w jakiekolwiek bliższe relacje z nowymi ludźmi osobą. Przy czym już teraz widzimy, że tak samo jak pierwsza jej wersja nie jest prawdziwa, tylko wymuszona przez oczekiwania innych, również ta druga nie pokazuje, jaka naprawdę jest Ai, ale stanowi jej tarczę, za którą dziewczyna się chowa przed światem i ludźmi. Widać, że ma sporo do przepracowania i najprawdopodobniej sporo z tego, co będziemy oglądać w następnych odcinkach, będzie właśnie na tym się skupiać – oczywiście ze sporym udziałem Sarasy, której na razie Ai żywotnie nie znosi.

Na całe szczęście dziewczęta nie zostały stworzone jako schematyczne kukiełki, których relacje w pełni można oprzeć na tym, że są przeciwieństwami i nie przejmować się jakimkolwiek realizmem i tym, czy to się klei. Spokojna Ai wcale taka spokojna nie jest, rośnie w niej irytacja i potrzeba żalenia się wujkowi na tę głośną i natrętną klęskę żywiołową, która zdaje się nie widzieć, że była idolka chce mieć spokój i nie interesuje jej zawieranie przyjaźni. Jej podejście do świata oraz powody, dla których wstąpiła do Szkoły Kouka też są wiarygodne i ostatecznie czynią z niej żywą postać, której ewolucję charakteru z ciekawością będziemy obserwować. Sarasa również nie jest tylko napompowanym optymizmem dzieckiem nierozumiejącym granic innych – z jej krótkiej rozmowy z Taichim możemy wywnioskować, że z pewnych rzeczy zdaje sobie sprawę, ale wie, co jest ważne i… po prosu się stara.

Pod koniec odcinka zobaczymy jeszcze fragmenty lekcji, które dobitnie pokażą, jak okrutny i wymagający jest świat, do którego wkroczyły dziewczęta. Większość z nich już to rozumie i skupia na sobie, wiedząc, że nie mogą sobie pozwolić na współczucie tym, którym jest trudniej, bo same zostaną w tyle. To dopiero jeden taki przebłysk na długą i wyboistą drogę przed dziewczętami i mam nadzieję, że nie ostatni. Naprawdę szkoda by było, gdyby cała seria skupiała się tylko na relacjach głównej trójki, gdy dookoła tyle możliwości na wyciąganie różnych dramatów z trudnego życia aspirujących artystek (brzmi trochę złośliwie, ale ja naprawdę chciałabym, aby seria pokazała, z czym takie osoby muszą się zmierzyć). Mnogość postaci nie tylko uczennic pozwala mieć nadzieję, że seria nie zamknie się na łamaniu lodów i docieraniu dwóch skrajnie odmiennych dziewczyn.

Są to jednak tylko przepełnione nadzieją gdybania, a przy tym tytule trzy odcinki to jeszcze za mało, by z całkowitą pewnością stwierdzić,  jak zostały rozplanowane kolejne i kto/co dostanie w nich ile miejsca. Zdecydowanie jest to jednak rzecz warta uwagi, z postaciami, o których chętnie dowiemy się więcej, wglądem w zamknięty świat szkoły teatralnej (oczywiście pewnie znacznie uproszczony, ale nie mam kompetencji, aby rozwinąć ten temat), a do tego z przyjemną dla oka grafiką.

Leave a comment for: "Kageki Shoujo!! – odcinek 3"