Ousama Ranking – odcinek 2

Jeśli w zeszłym tygodniu poczuliście, że chcecie kibicować Bojjiemu, to po tym odcinku jestem przekonany, że zapragniecie kibicować także Kage.

Pierwszą połowę odcinka stanowi bowiem retrospekcja, która ujawnia, jak trudną drogę przeszedł zanim poznał dobrodusznego chłopca. Najpierw wybito cały jego klan, a jemu udało się przeżyć jedynie dzięki pomocy małej hrabiny, Poise; następnie los połączył go z pewnym mężczyzną, który choć dawał mu dach nad głową i pożywienie (niekoniecznie świeże niestety), to wykorzystywał go przede wszystkim do kradzieży dużych ilości pieniędzy, nie będąc jednocześnie zbyt skłonnym do dzielenia się zdobyczami. Mały Kage jednak, podobnie jak Bojji, obdarzony jest wyjątkowo dobrym sercem, co udowodnił najpierw, kiedy drogi jego i bezimiennego mężczyzny się rozeszły, a także później, gdy obiecał wierność małemu księciu, w którym najwyraźniej zauważył cząstkę samego siebie.

Drugi odcinek to jeszcze raz scenorys Yousuke Hatty, tym razem jednak wyreżyserowany przez Makoto Fuchigamiego. Hatta ponownie niesamowicie oddaje skalę, tym razem pokazując świat nie z perspektywy małego Bojjiego, lecz z jeszcze mniejszego Kage, przy którym wszystkie inne postaci jak i lokacje wydają się wręcz ogromne. Hatta doskonale rozumie o czym opowiada i od początku niesamowicie czuje swoich bohaterów, którzy mimo wielu przeciwności muszą stawiać temu wielkiemu światu czoła, a my dzięki umiejętnie zbudowanym kadrom doskonale wiemy, jakie wyzwania przed nimi stoją.

I choć oczywiście ponownie mógłbym zachwycać się projektami postaci czy fantastycznymi ręcznie malowanymi tłami, to tym razem oddać szacunek muszę naprawdę dobrze poprowadzonemu scenariuszowi. W ciągu zaledwie czterdziestu kilku minut twórcom udało się przekonać mnie, że warto naszym dwóm małym bohaterom nie tyle się przyglądać, co wręcz z zapałem oczekiwać ich poczynań, wierząc, że w końcu, mimo trudności, pokażą tym wszystkim niedowiarkom wokół ile tak naprawdę są warci. Niesamowicie polubiłem i Bojjiego, i Kage, z kolei do innych postaci jak na razie czuję głównie niechęć po tym, jak potraktowali niedoszłego króla, chociaż i to zapewne ulegnie zmianie wraz z kolejnymi odcinkami, a przynajmniej taką mam nadzieję – nadzieję, że w tym świecie jest jednak więcej dobrych duszyczek, niż tylko nasi dwaj główni bohaterowie.

Leave a comment for: "Ousama Ranking – odcinek 2"