Shinka no Mi – Shiranai Uchi ni Kachigumi Jinsei – odcinek 3

Seiichi oraz Saria postanawiają udać się do najbliższego miasta i zarejestrować jako poszukiwacze przygód, aby mieć wolną rękę w poszukiwaniu przeniesionych do tego świata wraz z chłopcem uczniów. W drodze bohater orientuje się, że jest jakimś potworem, jeśli chodzi o poziom mocy, co go bardziej martwi niż cieszy – jego rozpacz w związku z tym faktem ma chyba być zabawna. Pewnym problemem jest nieposiadane przez bohaterów dowodów tożsamości, ale mogą je uzyskać przez dołączenie do gildii w mieście, do którego w końcu trafiają.

Magiczna kula przed bramą stolicy potwierdza ich niekaralność, strażnik przestrzega przed udaniem się do gildii, gildia jest zbiorowiskiem ludzi z różnymi fetyszami, bohaterowie zapisują się u ubranego tylko w majtki typa, uciekają przed trzema chcącymi gorąco powitać Seiichiego osobnikami, następnie bawią dzieci i wyprowadzają psa, aby można było ocenić ich predyspozycje do poszczególnych prac. Pojawia się też nowa postać, Artoria, którą widzieliśmy już w openingu – przechodząca w trybie przyspieszonym zmiany swojego stanu emocjonalnego podczas testowania Seiichiego.

Jak ja się cieszę, że nie muszę dalej tego oglądać. Nie spodziewałam się komedii tak nieśmiesznej, że aż wywołującej w widzu politowanie. Seria parodiuje wszystko jak leci, na szybko, bez polotu, jakby się ścigała sama ze sobą. Rola postaci jest służebna wobec gagów, które szorują po dnie, a ich charakter nakreślony zbyt ogólnikowo, aby to, co robią czy mówią, móc śledzić z zainteresowaniem. Bohater jest przepakiem i zapewne sporo czasu poświęcone będzie na kontrastowanie niemocy wszystkich dookoła z jego jedwabistością i niezniszczalnością – oczywiście w sposób przesadzony, karykaturalny. Saria stała się przyboczną haremetką Seiichiego, rzucającą czasami jakimś nieistotnym komentarzem, a w kolejce ustawiła się już Artoria, kolejne postaci pewnie nie będą lepsze. Tylko najwytrwalsi widzowie, którzy lubią ten rodzaj humoru oraz chętnie oglądają bohatera otoczonego paniami, a nie przeszkadza im pośpiech, zagęszczenie przerysowanych, niewyszukanych gagów czy nijakie postaci, mogą zerknąć na tę serię (ale nawet im nie polecam). Ja odpadam z wizgiem.

Leave a comment for: "Shinka no Mi – Shiranai Uchi ni Kachigumi Jinsei – odcinek 3"