Fantasy Bishoujo Juniku Ojisan to – odcinek 1

Tsukasa Jinguji i Hinata Tachibana znają się już ponad ćwierć wieku, pracują w biurze, mają po 32 lata i obaj są stanu wolnego. Tsukasa jest prawie chodzącym ideałem – wysoki, wysportowany, inteligentny, co powoduje, że od zawsze lecą na niego kobiety. On sam jakoś niezbyt jest nimi zainteresowany, ponieważ odrzucają go ich „mroczne strony”, które odkrywa po jakimś czasie i traci do nich zaufanie. Z tego powodu lepiej czuje się w towarzystwie mężczyzn, a zwłaszcza Hinaty, dla którego chce wybrać „najlepszą partię w mieście”, bo jeśli już ktoś ma mu zabrać przyjaciela, to niech to będzie ktoś odpowiedni… Co w sumie może być dosyć trudne, bo Hinata jest typowym przeciętniakiem we wszystkim, łącznie z powodzeniem u płci pięknej, która i tak w końcu wybiera przyjaciela. Dlatego też zabiera go na  wszelkie imprezy, by Tsukasa w końcu znalazł sobie kogoś i zostawił mu te wszystkie fajne laski, które wtedy będą już nim niezainteresowane.

Obu panów poznajemy, gdy po jednej z imprez dla singli suto zakrapianej alkoholem kompletnie ululany Hinata żali się przyjacielowi, że skoro go żadna nie chce, to już wolałby być śliczną blondynką z charakterem. Po czym jego życzenie staje się rzeczywistością – nagle pojawia się bogini i przenosi ich obu do jakiegoś innego świata (z gry, co potem widać), przy okazji zamieniając go właśnie w małą blondynkę.

Na miejscu okazuje się, iż zostali wybrani przez boginię na Bohaterów mających pokonać Króla Demonów, w zamian zaś otrzymają prawo do spełnienia życzenia. Jak można przypuszczać, ani Tsukasa, ani Hinata nie są zbyt zadowoleni z takiego obrotu sprawy, więc bogini dodatkowo uracza ich klątwą. Od tego momentu nie dość, że muszą się jednak klątwie poddać i zacząć zachowywać się jak Bohaterowie, to chyba powinni się zastanowić, na czym konkretnie polega ich wzajemna fascynacja, którą zaczynają odczuwać i czy to skutek klątwy, czy też czegoś innego.

Dobra, narrator kilkukrotnie powtarza, że jest to „komedia romantyczna o uczuciu między facetem i kimś kto był facetem”, ale cały czas, oglądając odcinek, się zastanawiałam, dlaczego nie można było tego zrobić jako zwykłe BL. Bo już mamy rozkiminy obu bohaterów, czy Tsukasa lubi Hinatę, za to, że jest Hinatą, czy może za to, że teraz jest Hinata w ciele ślicznej laski, albo czy Hinata lubił Tsukasę wcześniej, czy dopiero teraz jak jest kobietą, to mu się może coś w hormonach poprzestawiało i leci na samca alfa, albo czy może to w ogóle jest skutek klątwy i błogosławieństwa od bogini… Co więcej, Hinata z premedytacją rozgrywa kartę „kobietki w potrzebie”, żeby znaleźć na powyższe odpowiedzi, a Tsukasa analizuje i „gra” rolę także, co w sumie prowadzi do spiętrzenia się sytuacji absurdalnych i pomyłek. Dodatkowo jest to okraszone sporą ilością SD-czkowych min i wewnętrznych monologów, co w sumie daje daje czasem komediowy efekt (zwłaszcza, jak panowie próbują się nawzajem wyrolować). Naprawdę, zastanawiam się, co z tego będzie – czy coś sympatycznego, czy coś bardzo krinżowego.

Leave a comment for: "Fantasy Bishoujo Juniku Ojisan to – odcinek 1"