Wyszło szydło z worka – po ataku klanu Koga na Ittokiego, matka chłopca na oficjalnym spotkaniu rodzinnym, któremu przewodniczy, przedstawia, jak wygląda sytuacja. Wstrząśnięty główny bohater całkiem zdrowo ma problem z przyswojeniem absurdalnej prawdy i burzy się przeciwko wtłaczaniu go w rolę ninja. Na osobności wujek wyjawia mu, że istnieje jeszcze opcja ucieczki, która uwolni go od stania się ninja, ale jednocześnie szantażuje chłopaka emocjonalnie, wspominając jego martwego ojca oraz poświęcającą się matkę.

W dotychczasowej szkole jest już dla Ittokiego zbyt niebezpiecznie, dlatego ma pójść do… szkoły dla ninja. Szkoła owa działa pod nadzorem Narodowego Komitetu Bezpieczeństwa Ninjutsu (który chyba się obija, skoro Koga lata po mieście i próbuje zabić dziecko), wiec niby ma być dla Ittokiego bezpieczna (łapówek nie znają w tym świecie?), przed rozpoczęciem nauki czeka go jeszcze tylko egzamin, mający miejsce już w tym odcinku. Tymczasem wioska Koga nie przejmuje się drobnym niepowodzeniem (poza ciemnoróżowowłosą, która stabilna psychicznie raczej nie jest) – w końcu ma czas i środki, a zaczyna od podkupienia hurtownika, z którym współpracuje sklep matki bohatera, i podniesienia cen. Przyznam, że działają niestandardowo jak na głównego niemilca anime, w dalszej części odcinka też szybko i sprawnie pociągając za niektóre sznurki (czyli jednak znają łapówki…).

Na razie seria albo bawi absurdalnością sytuacji, albo zaskakuje konkretnym i w miarę realistycznym podejściem do emocji czy załatwiania niektórych spraw. Wywołuje to niewielki dysonans poznawczy, ale ostatecznie sprawia, że anime nie jest takie złe, na jakie wygląda. Głównemu bohaterowi bardzo trudno zaakceptować nową sytuację, jest zszokowany, rozdarty, niepewny i adekwatnie do tego się zachowuje, ale szybko myśli. Dookoła niego są nie tylko jego rówieśnicy, ale również pełno dorosłych, tych po jego stronie, jak i tych, dla których jego zabicie to tylko mały kroczek do zwiększenia swoich wpływów, a nie misja życia. W następnym odcinku poznamy stadko nowych postaci, bo Ittokiemu oczywiście udaje się dostać do szkoły dla ninja, i przekonamy się, czy seria dalej będzie zaskakiwać niestandardowym podejściem do sposobu ukazywania świata i relacji międzyludzkich.