Kimi wa Houkago Insomnia – odcinek 3

Seria podchodzi do astronomii bardziej na serio niż myślałem. Nie reklamowała się tym za bardzo, ani nie pojawiało się zbyt intensywnie w pierwszych dwóch odcinkach, a tu wyskakuje nam kilka scen z instruktażem, jak robić zdjęcia nocne. Przedstawione to wszystko było bardzo ciekawie, więc pozostaje tylko się cieszyć, że zakres tematyczny serii się poszerza.

Oprócz tego poznajemy nową postać, Yui, która zdaje się będzie odgrywać w serii większą rolę. Ganta oraz Isaki zostają do niej wysłani przez opiekunkę klubu, aby wypytać ją, jakie mogłyby być w ogóle tego klubu aktywności. Zarówno nauczycielka, jak i Ganta oraz Isaki nie mają specjalnie pojęcia. Yui natomiast jest byłą (i przez większość czasu jedną) członkinią poprzedniego klubu astronomii. Po dłuuugim krążeniu wśród pól znajdują prowadzony przez nią na głębokiej prowincji salon gier i… zasiadają z nią do obiadu. Yui okazuje się również wybitną kucharką, a Kimi wa Houkago Insomnia zamienia się w tym odcinku momentami w Shokugeki no Souma.

Rozmawianie o astronomii i robienie nocnych zdjęć zajmuje całą środkową część odcinka, a pod koniec bohaterowie ustalają jeszcze razem z nauczycielką, że w ramach klubowych aktywności postarają się zorganizować nocne oglądanie meteorytów. Poza wprowadzeniem do tematu obserwacji astronomicznych centralnym tematem odcinka jest zdecydowanie Yui. Jest mocno introwertyczna, co utrudnia szybkie nawiązywanie kontaktów, ale czuć, że spędzanie czasu z Gantą oraz Isaki sprawia jej przyjemność. Dość powiedzieć, że w trakcie własnych obserwacji w środku nocy, pod wpływem impulsu wysyła im właśnie zrobione zdjęcia. Rzecz jasna odpisują natychmiast!

Początkowo myślałem, że ta seria będzie przypominać dramat obyczajowy, ale im dalej tym wyraźniejszy zdaje się kierunek w stronę okruchów życia, i radzi sobie w tej konwencji bardzo dobrze. Świetnie nawet powiedziałbym, bo choć początkowy zamysł fabuły o bezsenności jest realizowany w mniejszym stopniu, niż by mi się podobało, to poszczególne sceny i dialogi znakomicie wciągają. Technicznie i artystycznie dalej jest też doskonale, szczególnie ostatnia scena z kempingiem Yui urzekła mnie kontemplacyjnym, odprężającym klimatem, który po prawdzie udziela się i reszcie serii. Pozostaje mieć nadzieję, że go utrzyma.

Leave a comment for: "Kimi wa Houkago Insomnia – odcinek 3"