The Marginal Service – odcinek 1

Serię rozpoczyna pościg dwóch policjantów, Briana Nightraidera i Danny’ego, za handlarzem narkotykami, który niestety nie ma pozytywnego finału – Danny w wyniku postrzału umiera, a przestępca popełnia samobójstwo. Tak przynajmniej ustalają służby, bo według Briana mężczyzna ewidentnie był przez kogoś (coś?) manipulowany. Nie ma jednak za dużo do powiedzenia, bo zostaje zwolniony z pracy. Oddawanie się lenistwu nie trwa długo – wkrótce Nightraider otrzymuje list od niejakiej grupy zwanej Służbą Marginalną (Marginal Service).

Będąc jeszcze na kacu, nie do końca przekonany, Brian idzie pod wskazany adres, gdzie poznaje starszego pana, jak się później okazuje Theodore’a Thompsona, szefa zespołu. Dowiaduje się, że powstała stosunkowo niedawno Służba Marginalna zajmuje się zwalczaniem tzw. kyoukaijin (ang. borderlanders; polskie tłumaczenie mnie nie przekonuje…), czyli niezidentyfikowanych dziwnych istot. Walka z nimi jest o tyle trudna, że potrafią przybrać ludzki wygląd, a dzięki temu wtopić się w społeczeństwo, a do tego posiadają wielką zdolność regeneracji (zatem zwykłe kule niewiele im robią). Brianowi nie za bardzo się widzi mierzenie z czymś tak nienormalnym do czasu, gdy okazuje się, że kreatury są wmieszane w rozprowadzanie tego samego narkotyku, którego sprawą wcześniej się zajmował. Mogąc pomścić kolegę, razem z innym członkiem Służby Marginalnej, Zeno Stokesem (wyraźnie mu niechętnym) wyrusza na poszukiwania. Cel odnajdują w klubie, a jest nim… były szef Briana. Brian szybko przekonuje się, że niełatwo będzie się go pozbyć zwykłymi sposobami (oprócz wspomnianych zdolności kyoukaijin umieją stać się niewidzialnymi). I właśnie dlatego istnieje Służba Marginalna – we wdzięcznych wdziankach, za pomocą specjalnej broni, na oczach zdezorientowanego protagonisty, likwidują niebezpieczeństwo.

Co ja przed chwilą obejrzałam… Sądząc po komentarzach, nie tylko ja się zastanawiam. Nie oczekiwałam po The Marginal Service nie wiadomo jak świetnej produkcji, ot, byle dawała fajną rozrywkę, tymczasem nie jestem pewna, czy seria załapie się przynajmniej do kategorii „tak złe, że aż dobre”. Na razie zapowiada się na połączenie Fire Force, Facetów w Czerni, Power Rangers… jeszcze by się parę tytułów znalazło, do których przyrównują ją równie co ja zmieszani widzowie. I pewnie by się tę barwną mieszankę dobrze oglądało, gdyby, no właśnie, była oglądalna. Twórcy starają się, by ich dzieło było zabawne i wręcz momentami „fazowe”, ale niestety w przeciwieństwie do np. świetnego Mahou Shoujo Magical Destroyers z obecnego sezonu słabo im wychodzi. Jest zatem sztywno i żenująco, przepychanki słowne między bohaterami nie śmieszą, zaś oryginalne przedstawienie poszczególnych członków Służby Marginalnej nie robi należytego wrażenia (bo rozumiem, że te plansze z nazwiskami miały być czadowe…). O sztuczności tego zabiegu najlepiej świadczy fakt, że wiewiór Peck Desmond pojawia się w odcinku tylko żeby go wymienić obok kolegów z drużyny. O sztampowości zawiązania akcji (protagonista wyrzucony po nieudanej akcji dołącza do specjalnej grupy) i stereotypowo wyglądających postaciach nawet nie chce mi się wspominać… A najgorsze w tym wszystkim, że nie ma, jak seria się promowała, nagich mężczyzn! Co za oszukiwanie widza!

Żarty żartami, całkowicie serii oczywiście nie skreślam. Może, gdy Brian zintegruje się z zespołem i gdy lepiej poznamy bohaterów seans stanie się przyjemniejszy w odbiorze. Na kolejny odcinek czekam jednak z jednego konkretnego powodu – żeby usłyszeć Pecka. W krótkim video poświęconym wiewiórowi jego odtwórca, Kouki Uchiyama, jest zupełnie nie do poznania i bardzo mnie ciekawi, czy w przeciągu całego anime również będzie umiał ukryć swój charakterystyczny głos (jeśli tak, moje uznanie dla aktora wzrośnie dziesięciokrotnie). Zresztą, nazwiska seiyuu to jak na razie jeden z nielicznych plusów produkcji – Mamoru Miyano, Toshiyuki Morikawa, Hiro Shimono, Tomokazu Sugita, Yuuichi Nakamura… po prostu fiu fiu! Wątpię tylko, by samą swoją pracą udźwignęli nie za dobrze prezentującą się serię.

Leave a comment for: "The Marginal Service – odcinek 1"