Dzisiejszy odcinek Charlotte wprowadza nową postać – Yusę Nishimori. Bardzo popularna idolka, która pojawiała się już w telewizji w dwóch poprzednich odcinkach, okazuje się kolejną osobą obdarzoną supermocami. Jest to jednak przypadek nietypowy, gdyż jej moc polega na byciu medium, którego ciało może zostać przejęte przez ducha zmarłej osoby. Krótką mówiąc, sama nie może tej mocy ani używać, ani pamiętać, co się z nią w trakcie opętania działo…

Niestety, Charlotte powiela częsty błąd – otóż duch, który przejmuje kontrolę nad jej ciałem, jest znacznie ciekawszy aniżeli ona sama. Jej starsza siostra Misa, która zginęła jeszcze przed rozpoczęciem akcji anime, to zdecydowana i silna dziewczyna. Może nieco nieokiełznana, ale w przeciwieństwie do Yusy nie jest przynajmniej tak charyzmatyczna jak ścierka do podłogi.

Poza tym odcinek tylko potwierdza moje wcześniejsze przemyślenia – fabuła jest schematyczna i wtórna. Co więcej, widać brak pomysłów na gagi – trzeci już odcinek jedzie na tych samych żartach słownych i sytuacyjnych. Niestety, wieje nudą z ekranu i nic nie zapowiada, że miałoby się to zmienić. Decyzję o dalszym oglądaniu każdy musi podjąć sam, w moim przypadku jest to drop.