Mahou Tsukai no Yome – odcinek 2

Po dwóch przespanych z powodu wyczerpania emocjonalnego dniach Chise udaje się wraz z Eliasem do Londynu, po zakup potrzebnych do nauki magii narzędzi. Ainsworth nakłada na siebie iluzję i prowadzi ją do sklepu Angeliki, która sama będąc magiem, para się wytwarzaniem magicznych przedmiotów. Ma familiara, wodnego fairy, i córkę, również magicznie utalentowaną. To ona wyjaśnia Chise różnicę między magią, opartą na współpracy z nadprzyrodzonymi istotami, a sztuką czarodziejską.

  

  

Ponadto, wyrzuciwszy wpierw Eliasa za drzwi za bycie perwersem – cudna była ta scena, naprawdę cudna, i esdeczki przeurocze – przeprowadza pierwszy test zdolności Chise. Dziewczyna ma zmienić kryształ w ulubiony kwiat. Ponieważ jedyne skojarzenie stanowi widziane w dzieciństwie wraz z matką pole maków, a postać matki wiąże się z bardzo bolesnymi wspomnieniami, efekt wymaga młotka, miotły i kilku koszy na odłamki.

 

 

Po powrocie do domu zastają tam miejscowego przedstawiciela kleru, ks. Simona, według Eliasa „siedzącego okrakiem na płocie”, ponieważ pełni posługę zarówno jako ksiądz katolicki, jak i pastor. Poza tym najwidoczniej jest kimś w rodzaju urzędowego (tzn. z ramienia Kościoła) obserwatora ruchów maga, stąd zainteresowanie nagłym wzięciem sobie uczennicy przez odludka Ainswortha. Intrygujące, muszę przyznać.

 

Elias z całkowitym brakiem wyczucia, do którego Chise zaczyna się chyba przyzwyczajać, a mnie nie przestaje bawić, wciąż wraca do tematu podróży poślubnej. Dlatego następnie zabiera ją na wyspę smoków – co jednak kończy się nie najlepiej…

Graficznie nadal jest znakomicie, muzycznie oszczędnie, ale z wyczuciem, nowe postaci budzą sympatię, a ich stosunki i interakcje z Eliasem, obserwowane przez zbitą z tropu i milczącą Chise, sugerują złożone i przemyślane tło tej historii, co bardzo mi się podoba. Poza tym są interesujące i zabawne. Humoru w tym odcinku więcej, także w formie SD, i jest naprawdę na poziomie, oparty na charakterach i sytuacji. Akcja ma znakomite tempo, a sposób prowadzenia postaci budzi chęć szybkiego dowiedzenia się o nich więcej. No i na koniec taki emocjonujący cliffhanger! Teraz tylko czekać, cały tydzień…

Leave a comment for: "Mahou Tsukai no Yome – odcinek 2"