Shinmai Maou no Testament BURST – odcinek 1

smt0

Około 200 tys. lat p.n.e. Prymitywny humanoid palcami unurzanymi w ochrze niezgrabnie maluje na skalnej ścianie sylwetkę bawołu. Dostrzega w tym piękno.

2015 r. n.e., 10 października, godzina 10:57 Rozwój kultury ludzkiej znajduje finał, ukazuje się pierwszy odcinek Shinmai Maou no Testament BURST. Dalej nie będzie już nic.

10:59 Matko Boska, walka na początku tego odcinka wygląda, jakby miała budżet większy niż cała poprzednia seria razem wzięta. (Nie, żeby wyglądała dobrze…) Czyżby wcześniej się to sprzedało? Koszmar i zgroza.

11:02 Tatko Basary tłucze się z Demonim Lordem. Pęka mu miecz, w wyniku czego robi się silniejszy, bo zyskuje Moc Piąchy. Po chwili walki pojawiają się pomagierzy Lorda i już by chcieli przygrzmocić Tatkowi, ale Lord ich powstrzymuje, bo „to nie jest ktoś, z kim możecie walczyć!” Słabszy = silniejszy. Silniejszy = słabszy. Co jak co, ale walki są tutaj przynajmniej nieprzewidywalne.

Co silniejsze jest? Miecz czy piącha?

11:03 Pierwsza kopulacja.

11:06 Koleżance Basary świecą się oczy na czerwono, a ludzie wokół niej zaczynają się zachowywać jak zombi! Basara nie widzi w tym nic podejrzanego… na razie. Nasz detektyw na pewno już wkrótce poradzi sobie z tą zagadką!

11:07 Nauczyciel ostrzega Basarę, że pielęgniarkę Cycki-Gruszki* wszyscy lubią, tak więc musi być to skutek używania magii! Chwila, ale skoro on jej nie lubi, to jak to wszyscy? W ogóle ciekawe relacje panują w tej szkole między nauczycielami a uczniami – pielęgniarka najpierw głaszcze ucznia po twarzy, ten ma erekcję, a następnie inny nauczyciel wyciąga go na dach i na osobności tłumaczy mu, że ona jest jakaś podejrzana… Japonia jest dziwna.

Magia Cycków-Gruszek.

Magia Cycków-Gruszek.

11:08 Zamiast pokazać scenę rozmowy postaci, pokazują te postaci idące i robią retrospekcję z owej rozmowy, która musiała mieć miejsce gdzieś z 3 minuty wcześniej. To jest poszerzanie granic języka filmowego!

11:11 Basarę atakują teraz całe tłumy ludzi-zombi! Śledztwo się rozwija.

11:13 Tatko na delegacji, synek z przyszywanymi siostrzyczkami oddają się seksualnym igraszkom. Dokładniej: Duże Cycki i Średnie Cycki* przebierają się za suki w gorsetach i liżą stopy Basary. Robią to, aby stać się silniejsze i chronić życie swojej rodziny.

Starożytna metoda treningu walki wywodząca się z filozofii wschodu.

Starożytna metoda treningu walki wywodząca się z filozofii wschodu.

11:14 Po chwili Basara musi zaspokoić siostrę Średnich Cycków (nazwijmy ją Jędrne Cycki), aby wykazać ich większą dojrzałość. Całą sprawę zaaranżowały Małe Cycki, chcące pogłębić siostrzaną miłość między nimi (co nie przeszkodziło jej wszystkiego nagrywać). Znam pewne internetowe serwisy, na których można znaleźć fabuły tego rodzaju.

Już kiedyś wspominałem, że Małe Cycki są jedyną iskrą radości w tym serialu. Doprowadzanie do kopulacji innych sprawia jej tak szczerą radość...

Już kiedyś wspominałem, że Małe Cycki są jedyną iskrą dobra w tym serialu. Doprowadzanie do kopulacji innych sprawia jej tak szczerą radość…

11:17 Koniec orgii na dzisiaj. Wydaje mi się, że dotarłem już do kresu, a przede mną jeszcze dwa odcinki. Co to będzie, co to będzie…

Potrawka z żółwia. Prawie jak Shokugeki no Soma.

Potrawka z żółwia zrobiona przez Małe Cycki. Prawie jak Shokugeki no Soma.

 

* Jakim żyw, pisałem recenzję poprzedniej serii, ale ni diabła nie mogę sobie przypomnieć, jak się nazywały jakiekolwiek postaci kobiece.

Leave a comment for: "Shinmai Maou no Testament BURST – odcinek 1"