Battle Girl High School – odcinek 1

Słodkie uczennice znowu ratują świat przed tajemniczym zagrożeniem. Na razie nie wiadomo, z czym walczą ani skąd mają moce, ale cały zastęp niewiast w fikuśnych strojach stawia czoło złemu przeciwnikowi. Całość okraszono muzyką i idolkowymi motywami.

 

Trudno cokolwiek więcej napisać o fabule, bo żadnych faktów nie znamy. Ot, codzienne słodkie do przesady szkolne życie, przeplatane walkami z potworami, treningami oraz koncertem idolek. Rzecz jasna, panienki nic sobą nie prezentują, są absolutnie schematyczne i nijakie. Jedynie aluzje na temat potencjalnej pary yuri przykuły moją uwagę, ale czy coś z tego wyjdzie, to się dopiero okaże.

  

Grafika, jak widać, nie rzuca na kolana. Oprócz cukierkowatości mamy tutaj biedne tła i częste deformacje sylwetek, a same walki niczym pozytywnym nie zaskakują. Wszystko zrobione jest na odwal się, ale zapewne tak miało być.

  

Muzyka też nie zachwyca – większość to idolkowy j-pop, trzeszczący, piskliwy i niczym się nie wyróżniający. Nie lepiej wypada też próba podkreślenia akcji, ale widzę tutaj usprawiedliwienie – trudno o dobór ścieżki dźwiękowej do tragicznej walki, w trakcie której bohaterki prowadzą słodkie pogawędki.

Na sam koniec pojawia się tajemnicza nieznajoma, która dołącza do szkolnych wojowniczek. No cóż za niespodziewany obrót wydarzeń!

Szczerze? Ledwo przetrwałem. Całość jest pretensjonalna, mdła i po prostu nudna. Nie ma tu nic, co zachęciłoby mnie do sięgnięcia po kolejny odcinek, ale z recenzenckiego obowiązku go sprawdzę.

Leave a comment for: "Battle Girl High School – odcinek 1"