Otonari no Tenshi-sama ni Itsunomanika Dame Ningen ni Sareteita Ken – odcinek 1

Pewnego deszczowego dnia w mało malowniczym miejscu na ulicy chłopak spotyka smutną dziewczynę. Wręcza jej swój parasol, żeby nie zmokła, zaś ten bohaterski czyn przypłaca najgorszą chorobą anime: przeziębieniem. Tak się składa, że dziewczyną jest Mahiru Shiina, szkolna bogini, zwana powszechnie aniołem, zaś chłopakiem – zupełnie przeciętny, apatyczny Amane Fujimiya. Tak się też składa, że oboje mieszkają w pojedynkę i po sąsiedzku… Gdy więc Mahiru pomaga swojemu słaniającemu się na nogach koledze, z zaskoczeniem odkrywa, że jego mieszkanie przypomina śmietnik, zaś jego dieta jest bardzo daleka od zrównoważonej. Najwyraźniej budzi to w niej jakieś instynkty, ponieważ najpierw zaczyna Amane podtykać domowe obiadki, a potem w końcu bierze się za sprzątanie stajni Augiasza. Co z tego wyniknie? Cóż, na to pytanie odpowiada chyba tytuł tej serii.

Przyznam, że trudno powściągnąć jadowite uwagi, gdy sama zmagam się z przeziębieniem, ale w odróżnieniu od bohatera nie mam usłużnych panienek z anime na podorędziu, tylko trzy koty i psa do obsłużenia. Mięczak. Mówiąc jednak bardziej rzeczowo, stwierdziłabym, że odcinek był zdecydowanie lepszy niż się spodziewałam – to znaczy, nie zawierał fanserwisu ani niewyjaśnialnego wybuchu uczucia. Mahiru i Amane są dość rzeczowi i powściągliwi – dziewczyna otwarcie twierdzi, że relacja jej odpowiada właśnie dlatego, że nie ma w niej nic romantycznego. Oczywiście klisze anime są nieubłagane, ale na początek to nawet nieźle.

Podobały mi się różne detale – od nieprzegadanej sceny otwierającej po często zmieniające się ubrania Mahiru (ciekawe, czy to utrzymają w dalszych odcinkach) – jednocześnie ładne i funkcjonalne. Na razie trudno napisać cokolwiek więcej; nie da się nawet wróżyć z fusów w postaci czołówki, ponieważ ten odcinek był jej pozbawiony, podobnie jak animacji przy napisach końcowych. Wydaje się, że seria będzie się wpisywać w klasykę podgatunku „urocze dziewczę zajmuje się samotnym panem”, tylko bez elementów nadprzyrodzonych. I oby bez fanserwisu, bo paskudnie by tę serię popsuł.

Leave a comment for: "Otonari no Tenshi-sama ni Itsunomanika Dame Ningen ni Sareteita Ken – odcinek 1"