Hime dalej płynie przez życie szkolne z ludźmi wielbiącymi ją pod niebiosa, nie może więc pojąć, dlaczego Mitsuki nadal jest dla niej niemiła. Ciągle upewnia się, że jej wygląd i zachowanie są perfekcyjne i prawie wyłazi ze skóry, aby zasłużyć na pochwałę starszej koleżanki. Kanoko wszystko obserwuje i nie jest zadowolona, nazywa nawet Mitsuki złą osobą, co wywołuje przykre wspomnienie u Hime, mające chyba wytłumaczyć nam, dlaczego tak ważne jest, aby Mitsuki ją polubiła. Chcąc wyjaśnić sprawę z Kanoko niechcący wyjawia motywacje stojące za jej zachowaniem swojej „starszej siostrze”…

Hime to stworzenie, którego całym życiem kieruje strach przed odkryciem przez innych, że jej zachowanie jest fałszywe. Jeśli istnieje zagrożenie zdemaskowania, całkiem się rozsypuje, skupiając tylko na tej jednej myśli i zawalając robotę. Dla niej to kwestia życia i śmierci. To są jedyne charakteryzujące ją cechy, na których opiera się cała fabuła serii, więc obserwowanie rozmyślań tej postaci jest raczej powtarzalne i nudne. Wydarzenia w trzecim odcinku sugerują, że być może – ale tylko być może – problem tego, jak postrzegają cię inni i czy to w ogóle ma znaczenie będzie rozwijany, acz ja nie mam ochoty oglądać tego na przykładzie występującej tutaj wyjątkowo bezrozumnej bohaterki.

Seria kręci się wokół Hime, zachowanie innych postaci pokazywane jest tylko w kontekście Hime, to jej myśli i zmartwienia słyszymy non stop – w przypadku pozostałych postaci możemy jedynie zgadywać ich emocje po wyrazie twarzy. A te ostatnie i tak są związane tylko z Hime. Jeśli się nie polubi głównej postaci – a jest to trudne – to nie ma szans, aby czerpać przyjemność z oglądania. Może fani yuri wyciągnęliby z tego coś dla siebie, gdyby nie to, że do tej pory wszelkie takie elementy były tylko grą ze strony postaci, zazdrości Kanoko nie liczę, bo zwyczajnie jest to coś nieprzyjemnego do oglądania. Niemniej jednak zakończenie ostatniego odcinka może kogoś zainteresować, bo szykuje się jakiś większy wgląd w motywy zachowania Mitsuki i przyczyny jej niechęci do głównej bohaterki. Chyba że zrobią zwrot o 180 stopni i teraz Hime będzie nienawidzić Mitsuki, a ta starać się zwrócić jej uwagę, co też jest możliwe. Ja się tego już nie dowiem…