Divine Gate – odcinek 2

vlcsnap-2016-01-15-20h47m20s239

Aoto cierpi. (Ja też).

Cóż, przynajmniej parę rzeczy się wyjaśniło. Na przykład wiem już na pewno, że oglądanie tego anime musi boleć, a może nawet skończyć się mniejszą lub większą traumą. Cierpią tam bowiem z powodu tragicznej przeszłości niemal wszyscy, łącznie z przypadkowymi postaciami trzecioplanowymi. Kontynuujemy zatem wątek ponurego Aoto, oskarżanego o zabicie rodziców, który do tegoż morderstwa się przyznaje, choć najwyraźniej miał z nim raczej coś wspólnego jego młodszy brat. Przy czym okazuje się, że to pragnienie odnalezienia rzeczonego brata jest tym, co popycha Aoto w stronę Boskich Wrót. Poza tym dostajemy informację o tym, co motywuje czerwonowłosego i rzecz jasna zapalczywego Akane – szuka on prawdy o śmierci ukochanego ojca, również władającego ogniem, pracującego kiedyś dla Rady Światowej. Midori też trzyma w zanadrzu coś na kształt dramatu, pewnie na trzeci odcinek.

vlcsnap-2016-01-15-20h48m16s21  vlcsnap-2016-01-15-20h47m57s99

Trauma Aoto zyskuje nowy wyraz twarzy.

Oboje wykazują niepojęty upór oraz rozmaite dość stereotypowe cechy charakteru, próbując namówić Aoto do dołączenia do nich w szkole, co ostatecznie się udaje raczej przypadkiem, kiedy policyjnym robotem postanawia się zabawić niejaki Loki, wywołując ni z tego, ni z owego chaos, pożogę i zniszczenie oraz wyraźny wzrost liczby traum na metr kwadratowy. Wtedy Aoto dostaje swojego Drivera, czyli spersonalizowaną w zależności od mocy broń, w jego przypadku wodny miecz. No i ostatecznie, chociaż przez pół odcinka wcale nie miał takiego zamiaru, godzi się wstąpić w mury Akademii – w końcu najwyższy czas zacząć formować drużynę…

vlcsnap-2016-01-15-20h43m39s57  vlcsnap-2016-01-15-20h43m45s145

Zonk.

vlcsnap-2016-01-15-20h43m20s160  vlcsnap-2016-01-15-22h27m53s75

Loki i wzrost traum na metr kwadratowy.

W tle król Artur pije herbatkę, wyleguje się na sofie i dostaje prezenty od rozmaitych podejrzanych postaci, po czym okazuje się, że dysponuje kluczem do znalezienia i otworzenia Wrót (najwyraźniej otrzymanym od losu w trakcie zagłady świata w końcówce poprzedniego odcinka), na co całej trójce bohaterów (oraz widzom) przypominają się ich traumy – niezbędna motywacja do poszukiwania tychże.

Pomiędzy czynnościami o charakterze czynnym, jak chodzenie i walka, jest sporo pseudopsychologicznego stania i gadania o tym, co kto myśli i czuje, i jakie ma traumy, oraz o świadomości i podświadomości; nie zabrakło też tajemniczego małego albinosa z jego tajemniczymi mądrościami („Jeśli to zrobisz, może poczujesz się lepiej, a może nie”), jak i Metabona (nadal nie pytajcie).

vlcsnap-2016-01-15-20h41m35s139  vlcsnap-2016-01-15-20h45m42s29

 Czasami da się na to patrzeć z pewną przyjemnością…

vlcsnap-2016-01-15-20h48m23s109  vlcsnap-2016-01-15-20h48m50s138

Szczerze – moim zdaniem to jest okropne. Przy absurdalnym nagromadzeniu traum i straszliwie stereotypowych zachowań bohaterów oraz wyciąganych z kapelusza postaci rodem z szeroko rozumianej kultury europejskiej nawet nie jest śmieszne – aczkolwiek w jakiś dziwny sposób fascynujące. I ku własnemu zaskoczeniu stwierdzam, że jednak podoba mi się grafika: połączenie bogatych, nieco rozmytych komputerowych teł z rysowanymi  postaciami daje całkiem ciekawy efekt. Przy okazji gubią się usterki animacji.  Muzyka sączy się od czasu do czasu w tle, dopasowana do fabuły, co oznacza, że od samego słuchania jej co wrażliwsi mogą wpaść w depresję. Właściwie już stwierdzam u siebie niepokojące objawy – mianowicie chcę zobaczyć, co jeszcze twórcy wymyślą…

vlcsnap-2016-01-15-20h52m42s134

A w wyniku wystawienia na emisję będziemy wyglądać jak Midori.

Leave a comment for: "Divine Gate – odcinek 2"